Od producenta:
Intensywne, skuteczne serum przeciwzmarszczkowe, które niweluje bruzdy, zmarszczki i opuchliznę pod oczami. Zawartość protein z owocu arganii, o klinicznie potwierdzonych właściwościach przeciwstarzeniowych i przeciwzmarszczkowych sprawia, że skóra pod oczami staje się błyskawicznie wygładzona i ujędrniona, a zmarszczki wygładzone.
Skład:
Pojemność: 30 ml
Cena: 59.95 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Serum zamknięto w estetycznie wyglądającej, szklanej buteleczce. Coś takiego będzie cieszyć nasze oko i wyglądać na toaletce jak należy :) Oprócz ogólnego wyrazu, spodobał mi się jeszcze mechanizm dozujący. Pompka jest, ale dodatkowo zabezpieczona przeźroczystą zatyczką. Ta zatyczka uniemożliwia niekontrolowane naciśnięcie dozownika, przykładowo kiedy kosmetyk zapakujemy do podróżnej torby i o nim kompletnie zapomnimy. Zdarza się potem zastać w bagażu rozlaną masę ? Pewnie że tak, dlatego też doceniam przydatny pomysł producenta. Nie wspominając już o zachowaniu czystości góry opakowania przy codziennym stosowaniu.
W okolicach oka nie chcę stosować mocno perfumowanych kosmetyków. Serum od Dr. Organic posiada bardzo delikatny zapach, prawie niewyczuwalny z czego bardzo się cieszę. Jeśli jednak macie wnikliwy zmysł węchu, to wyczujecie tylko i wyłącznie naturalność... Ciężko jest mi dokładnie określić wrażenia aromatyczne, ale mam nadzieję że rozumiecie o co chodzi :) Konsystencja na piątkę z plusem - łatwa do rozprowadzenia i szybko wchłaniająca. Nie wyobrażam sobie dłuższego czekania na idealne wniknięcie serum, jestem cierpliwa ale wszystko w granicach rozsądku :) Ten kosmetyk oszczędza mi więc nerwów przy aplikacji.
I najważniejsze, działanie. Serum jak już wspominałam, testowałam tylko i wyłącznie z dużym naciskiem na nawilżenie okolic oczu i minimalizację widoczności tych paskudnych cieni. Czy moje nadzieje prysły wraz z bliższym poznaniem kosmetyku ? Nie moje drogie, serum faktycznie działa tak jak chciałam i jestem tym faktem mega uszczęśliwiona. Bardzo wydajne, wystarczy jedno naciśnięcie pompki na jedno użycie. Skóra wygładzona, odżywiona i nawilżona. Brak opuchlizny pod oczami, a wszystko to nie wiąże się z koniecznością zmagań z podrażnieniami. Boję się eksperymentować z kosmetykami skierowanymi do pielęgnacji tej części twarzy, aczkolwiek jeśli trafię na odpowiedni produkt, jestem mu wierna przez długi okres czasu. To serum zostanie więc w mej kosmetyczce aż do znudzenia (czyli opuści mnie za miliony lat świetlnych :)) Na temat jego działania przeciwzmarszczkowego się nie wypowiadam, ale ja myślę że kosmetyk stosowany systematycznie, przyniesie jakiekolwiek pozytywne efekty.
Dla mnie pewnie by się nadało, bo i wiekowo lepiej pasuję od Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńOj tam :) Ale serum polecam.
Usuńbardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuń