czwartek, 31 grudnia 2015

PARODONT spray do higieny jamy ustnej

PARODONT spray do higieny jamy ustnej
Jeśli chcecie odświeżyć oddech przed wyjściem z domu, albo w pełni zadbać o higienę jamy ustnej, to mogę wam polecić pewien spray, który zakupicie w sklepie internetowym LTP Pharma.


O firmie:
Sklep kosmetyczny LTP PHARMA działa na rynku od 2014 r. Naszą misją jest sprzedaż produktów kosmetycznych dobrej jakości, które swoimi cechami wyróżniają się spośród innych produktów oferowanych na rynku. Takim produktem z całą pewnością jest sprzedawany przez nas od samego początku działalności, krem konopny Cannabis czeskiego producenta – firmy MedicProgress (jesteśmy wyłącznym dystrybutorem na terenie Polski). Naszą ofertę stopniowo poszerzamy o kolejne produkty (głównie pochodzące z Czech) spełniające powyższe warunki. Niedawno pojawił się u nas pierwszy polski produkt – świeca sojowa do aromaterapii i masażu.






Od producenta:
Spray ze srebrem koloidalnym do higieny jamy ustnej i świeżego oddechu. Unikalny skład sprayu pozwala efektywnie redukować rozwój niepożądanych mikroorganizmów w jamie ustnej, które przyczyniają się do powstawania płytki nazębnej. PARODONT ogranicza także powstawanie kamienia nazębnego oraz rozkładanie się resztek jedzenia. Spray neutralizuje również nieprzyjemny zapach z ust, pomaga zmniejszyć krwawienie dziąseł oraz ogranicza powstawanie próchnicy. PARODONT jest szczególnie wskazany dla osób podatnych na powstawanie próchnicy, osób noszących stałe aparaty ortodontyczne oraz osób palących. Może być stosowany przez kobiety w ciąży.
Skład:
Pojemność:100 ml
Cena: 36 zł 24 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Spray mieści się w niewielkiej, przeźroczystej buteleczce. Rozpylamy go przy pomocy atomizera, który jest dodatkowo zabezpieczony specjalną, plastikową zatyczką. Butelka zmieści się z pewnością w torebce czy walizce, można zabrać produkt w podróż nie martwiąc się o jego zniszczenie, wylanie zawartości. Atomizer sprawnie dozuje akuratną ilość sprayu, nie psika zwartym strumieniem, lecz tworzy przyjemną mgiełkę.

Produkt ma miętowy zapach i równie ciekawy smak. Nie szczypie, nie pali w język, ale znakomicie odświeża oddech. Lubię go stosować po szczotkowaniu zębów, czy też w ciągu dnia. Zauważyłam, że Parodont wpływa pozytywnie na stan moich dziąseł. Przestały krwawić podczas szczotkowania, więc jestem w pełni usatysfakcjonowana. Produkt przyniesie wiele dobrego jamie ustnej, ponieważ dociera tam, gdzie szczoteczka nie potrafi.

Nafta kosmetyczna z olejem arganowym.

Nafta kosmetyczna z olejem arganowym.
Moje włosy lubią naftę kosmetyczną. Wiem, że są dziewczyny dla których zastosowanie tego produktu, byłoby prawdziwą zbrodnią. Miałam już naftę jakieś innej firmy, ale teraz postanowiłam sprawdzić działanie takiej od New ANNA Cosmetics. Jak się spisała? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w dalszej części wpisu.


NAFTA KOSMETYCZNA Z OLEJEM ARGANOWYM



Skład:
Waga/Pojemność: 120 g
Cena: ok. 5 zł
Moja opinia:
Nafta mieści się w niewielkiej, lekko spłaszczonej buteleczce. Jak widać jest przeźroczysta, więc z kontrolą zawartości nie powinno być żadnych problemów. Nawet etykieta została solidnie przytwierdzona do opakowania, ponieważ nie odpada po zmoczeniu wodą czy nasączeniu resztkami nafty. Za dozownik służy nam akuratnych rozmiarów dziurka, zabezpieczona zamknięciem na zatrzask. Nie ma kłopotów z obsługą techniczną buteleczki, można śmiało i spokojnie korzystać :)


Kosmetyk posiada oleistą, płynną konsystencję. Jak przystało na naftę, strach budził jej zapach. Obawiałam się tego niezbyt ciekawego smrodku po otwarciu opakowania i podczas późniejszego stosowania. Zadziwiłam się ogromnie przyjemnym, lekko słodkim aromatem produktu. Nie jest wcale drażniący. Utrzymuje się dość długo na włosach, ale w większości zapach zabija późniejsze mycie głowy normalnym szamponem. Niemniej, nie macie się czego bać. 


Naftę nakładałam zgodnie z zaleceniem producenta - 10 minut przed myciem. Nie nanosiłam jej na czubek głowy, ale na długość od poziomu uszu, po same końce. Wtedy nie musiałam się martwić o przetłuszczenie, którego i tak koniec końców nie ma! 
Nafta nie tworzy z mych włosów strąków, ale nadaje im blasku, miękkości i delikatności. Pasma stają się sypkie, łatwe do rozczesania i modelowania. Kosmetyk szybko się spłukuje, na wszelki wypadek można dwukrotnie umyć głowę, jednak jeden raz spokojnie wystarcza. 
Od czasu do czasu zafundujcie swojej czuprynie taką naftową kurację. Oczywiście jeśli tylko ten produkt was nie uczula - a tak też może być...

środa, 30 grudnia 2015

Maseczka kolagenowa z kawiorem i witaminami.

Maseczka kolagenowa z kawiorem i witaminami.
Na dziś przygotowałam dla was wpis o pewnej maseczce. Nie jest to produkt w saszetce, ani tubce. Tym razem miałam okazję poznać maseczkę zamkniętą w ampułkach. Kosmetyk otrzymałam od firmy Elogie, a to było moje pierwsze spotkanie z ich asortymentem.


O firmie:
Firma Elogie powstała dla kobiet i z myślą o kobietach. Przez lata działalności zbieraliśmy doświadczenie, wsłuchiwaliśmy się w głosy kobiet, po to aby stworzyć produkty odpowiadające ich potrzebom. Dzięki naszym produktom, chcemy dać kobietom szansę na pokazanie swojego indywidualnego piękna. Poprzez nasze zaangażowanie w wykonywaną pracę oraz działanie z pasją, zyskaliśmy wiele klientek, które są nam wierne od samego początku istnienia firmy, jednocześnie systematycznie kolejne kobiety sięgają po nasze produkty.
Nasz zespół tworzą najlepsi specjaliści z branży kosmetycznej. To dzięki ich innowacyjnemu podejściu do tworzenia kosmetyków, powstają produkty na miarę XXI wieku. Fachowa wiedza naszej załogi pozwala tworzyć produkty skomponowane specjalnie nawet dla najbardziej wymagających kobiet.
Nowoczesne laboratorium umożliwia wykorzystanie najskuteczniejszych technologii w procesie tworzenia kosmetyków. Wdrażamy nowinki z branży kosmetycznej. Priorytetem firmy Elogie jest zapewnienie kobietom satysfakcji z używanych produktów. Dbamy, aby nasze maseczki spełniały najwyższe standardy jakości, a dzięki licznym testom nasze produkty są skuteczne.
Podstawowym produktem stosowanym w naszych wyjątkowych produktach jest kolagen, dzięki któremu skóra zachowuje jędrność, sprężystość oraz odpowiednie nawilżenie, a jednocześnie dzięki swojej hipoalergiczności może być stosowany przez osoby o bardzo wrażliwej skórze.







Od producenta:

Skład:
Pojemność: 18 ml
Cena: 39,90 zł PRODUKT DOSTĘPNY W DROGERIACH DOUGLAS
Moja opinia:
Maseczkę otrzymujemy w bardzo ekskluzywnym, świetnie opisanym opakowaniu. Nawet we wnętrzu pudełeczka producent umieścił pomocną ulotkę. Maska różni się od innych między innymi formą zamknięcia kosmetyku. W trzech, nieco przeźroczystych ampułkach, mieści się produkt. Jego aplikacja nie jest wcale trudna jakby się mogło na samym początku wydawać. Musimy tylko pamiętać, by równomiernie rozprowadzić maseczkę, co przy jej fantastycznej konsystencji należy do czynności banalnie łatwych i przyjemnych.

Oczywiście pamiętajmy o konieczności nanoszenia maseczki na idealnie oczyszczoną skórę! Na szczęście później nie musimy zmierzać już w stronę źródła wody, ponieważ kosmetyku nie należy spłukiwać :) To nowoczesna struktura maseczki, za co ja producentowi szczerze dziękuję. Produkt nie wywołuje uczucia niedokładnego umycia twarzy, skóra nie jest lepiąca, świecąca, żaden tłusty film się na niej nie pojawia. Zostaje natomiast fenomenalnie nawilżona, odżywiona i pełna blasku. Maseczkę stosowałam nie tylko wieczorem, ale także rano, w ramach pobudzenia skóry. To wspaniały kosmetyk dla którego można poświęcić czas i pieniądze. 

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Peeling do ciała relaksująco - ujędrniający.

Peeling do ciała relaksująco - ujędrniający.
Lubię stosować peelingi do ciała, nie jestem jednak przywiązana do konkretnej marki. Często zmieniam ten rodzaj kosmetyku, poznaje nowości. Dlatego też z wielką ciekawością podeszłam do sprawdzania możliwości produktu Vintage Body Oil. Czy ten profesjonalny peeling zagości w mojej łazience na dłużej?





Od producenta:
Olej arganowy , OLEJ MAKADAMIA, masło kakaowe, witamina A
Peeling do ciała SPA PROFESSIONAL działa regenerująco, odżywczo, wygładzająco i widocznie poprawia wygląd skóry. Doskonale zmiękcza i uelastycznia skórę, nadając jej aksamitną gładkość. Kryształki cukru oraz drobne kawałki z łupin orzecha ścierają wierzchnią warstwę naskórka, głównie obumarłe komórki, co powoduje pobudzenie skóry do szybszego wzrostu i odnowy oraz wzmacnia elastyczność warstw głębszych. Poczuj się jak w SPA!
Pojemność: 500 ml
Cena: ok. 30 zł
Moja opinia:
Kiedy tylko ujrzałam opakowanie peelingu wiedziałam, gdzie będzie stało i jaką później spełni funkcję. Słoiczek wygląda niezwykle dekoracyjnie, po wykorzystaniu peelingu przeznaczę go na pojemniczek na płatki kosmetyczne, ale do tego momentu mogę jeszcze zmienić zdanie ;) Niemniej opakowanie mnie urzekło. Nie sprawiało większych problemów podczas wykorzystywania kosmetyku, chociaż nie polecam nim manewrować pod prysznicem, ponieważ może się wyślizgnąć z mokrych dłoni i katastrofa gotowa. Jeśli będzie sobie stabilnie stało, nic złego się nie przydarzy. 
Zamknięty słoik szczelnie chroni swą zawartość, nie dopuszcza do zaschnięcia resztek peelingu itp. 



Peeling nie jest tak zbity jak te, które używałam do tej pory. Ma luźną konsystencję i wielkie drobinki wykonujące kawał dobrej roboty. Lubię mocniejsze zdzieraki, a ten właśnie taki jest. Na szczęście nie podrażnia, nie uczula. Wywołuje natomiast lekkie zaczerwienienie skóry, które zaliczam do zamierzonego efektu. Zapach peelingu to rzecz gustu. Mnie się spodobał, wyczuwam w całej kompozycji delikatne, orzechowe nuty. Aromat nie należy do trwałych, więc chociażby wam przeszkadzał, szybko odejdzie w zapomnienie :)


Peeling stosuję dwa razy w tygodniu. Zostało mi go troszkę na dnie słoiczka, więc niebawem będzie zdenkowany. Czy będę ten kosmetyk mile wspominała? Myślę, że tak.
Peeling świetnie usuwa martwy naskórek, daje skórze idealną gładkość, delikatność, tak jak wspominałam, również zdrowe zaczerwienienie. Świetnie nawilża, pozostawia na ciele film, który nie każdemu może odpowiadać. Dlatego też jeśli nie jesteście posiadaczkami bardzo suchej skóry raczej nie sięgajcie po ten peeling. Warstwa ta należy do nieco tłustych, więc uczucie niedokładnego umycia może wam doskwierać. Mnie nie przeszkadza, więc nie chcę narzekać i złorzeczyć. Z peelingiem spędziłam mile wiele chwil i jeśli będę miała taką możliwość, skuszę się na niego ponownie.

Kosmetyk otrzymałam w ramach akcji "Testuję z Twoim Źródłem Urody"

FB_IMG_1441630671752.jpg

czwartek, 24 grudnia 2015

Wesołych Świąt!

Wesołych Świąt!
WSZYSTKIM MOIM CZYTELNIKOM ORAZ KONTRAHENTOM
ŻYCZĘ PEŁNYCH RADOŚCI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA,
A TAKŻE NIEGASNĄCEGO OPTYMIZMU 
ORAZ SUKCESÓW W NADCHODZĄCYM NOWYM ROKU

środa, 23 grudnia 2015

Żel do ciała na bazie rabczańskiej solanki.

Żel do ciała na bazie rabczańskiej solanki.
Dziś chciałam wam przedstawić kolejny produkt od Uzdrowiska Rabka SA. Bardzo się polubiliśmy, dlatego też nie będę miała żadnego "ale" przy zakupie następnego opakowania. Ten kosmetyk jest wart waszej i mojej uwagi!





Od producenta:

Skład:
Pojemność: 200 ml
Cena: 15.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Kosmetyki od Uzdrowiska Rabka są zawsze świetnie opisane, więc nie muszę szukać w internecie dodatkowych informacji. Niemniej lubię zaglądać na ich stronę, bo jest przejrzysta i schludna. Ale powróćmy do samego kosmetyku :)
Żel otrzymujemy w przeźroczystej, smukłej buteleczce. Lubię zerkać ile produktu jeszcze mam do wykorzystania, a takie opakowanie ułatwia moje podpatrywanie. Za dozownik służy nam pompka, która nie daje plamy podczas stosowania. Nie zacina się, nie uwalnia ogromu kosmetyku, a faktycznie tyle ile trzeba. 


Żel to faktycznie żel, a nie płynna czy zbita substancja. Za sprawą odpowiedniej konsystencji, produkt szybko się wchłania, oczywiście bez pozostałości tłustej warstwy. Pielęgnację skóry umila ciekawy, ziołowy, z nutami lawendy zapach. Mnie on nie przeszkadza, ponieważ jest bardzo delikatny. 


Żel jest przeznaczony do pielęgnacji całego ciała. Dlatego też od czasu do czasu nakładałam go na twarz, zamiast wieczornej porcji nawilżającego kremu. Produkt od Uzdrowiska Rabka wspaniale odżywia nawet problematyczną skórę. Łagodzi zaczerwienienia, hamuje powstawanie wyprysków. 
Sprawdza się również po kąpieli, kiedy nakładam go niezbyt obficie na całe ciało. Działa wtedy niczym prawdziwa, naturalna bomba nawilżająca. 
Żel na bazie rabczańskiej solanki nadaje się również do stosowania świeżo po depilacji. Wtedy fantastycznie łagodzi powstałe, drobne ranki, nie szczypiąc, więc to już naprawdę duża zaleta produktu :) 
Wyobraźcie sobie, że nawet mąż podkradł mi nieco żelu. Jest bardzo ostrożny jeśli chodzi o testowanie nowości, ale tak chwaliłam kosmetyk, iż nie mógł pozostać zupełnie obojętny. Mąż stosował żel na twarz, zaraz po goleniu i wiecie co? Jest nim po prostu zachwycony! Nie spodziewał się tak fenomenalnego działania i to za niewygórowaną cenę. Staliśmy się wielkimi fanami żelu na bazie rabczańskiej solanki, a wam zalecamy jego natychmiastowe przetestowanie. 

Regenerująca maska do stóp i paznokci.

Regenerująca maska do stóp i paznokci.
Nasze stopy w okresie zimowym nie mają łatwo. Opatulone w przeróżne kożuszki i futerka, przemierzają czasem masę kilometrów. Jak sprawić, by stopy zyskały odpowiednią ochronę i nawilżenie? Sięgnąć po maskę od No.36


REGENERUJĄCA MASKA DO STÓP I PAZNOKCI



Od producenta:
Skład:
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 7 zł
Moja opinia:
Mamy tutaj niewielki, zgrabny słoiczek, który dodatkowo został schowany w ciekawie skonstruowanym, tekturowym pudełeczku. To na nim znajdziemy wszystkie wymagane informacje odnośnie kosmetyku. Sam słoiczek ma zabezpieczone wnętrze, nic się więc nie wyleje, nie opuści opakowania bez naszej kontroli. Dodatkowo widzimy dokładnie ubywającą zawartość, nic też nie pozostanie na ściankach.


Maska posiada puchatą konsystencję, którą z łatwością wydobędziemy z opakowania i nałożymy na skórę. Kosmetyk pachnie naprawdę ładnie, świeżo i orzeźwiająco. Wiecie, z zapachami produktów do pielęgnacji stóp różnie bywa, ale w tym przypadku można się mile zaskoczyć. 


Maskę stosowałam zwykle na noc, kiedy miałam więcej czasu na dokładny masaż stóp itp. Zauważyłam, że szybko się wchłania, więc nawet rankiem można śmiało z niej korzystać. Nie pozostawia tłustej, nieprzyjemnej warstwy, wskakiwanie praktycznie od razu w ciepłe skarpeteczki, jeszcze nigdy nie było tak przyjemne :) 
Maska skutecznie nawilża i odżywia wybitnie suchą skórę stóp. Nawet trudne miejsca - pięty - nie pozostają wobec niej zupełnie obojętne. Kosmetyk świetnie łagodzi podrażnienia, otarcia, nie wywołując przy tym żadnego szczypania. Działa też na paznokcie, co zaobserwowałam chyba już przy drugim użyciu. Ładnie je nabłyszcza i nieco uelastycznia. 
To udany kosmetyk do stóp w niskiej cenie. Jest skuteczny, a przy tym łatwo dostępny (Rossmann). Jestem zadowolona z tej maski i z pewnością skuszę się na kolejne opakowanie.

sobota, 19 grudnia 2015

Dywan RUMMET.

Dywan RUMMET.
Nie wiem jak wy, ale ja nie wyobrażam sobie domu bez dywanów. Z modą różnie bywa, jednak wygodę stawiam ponad wszystko. Dziś chciałam wam zaprezentować dywanik, który otrzymałam od sklepu Amicus.




Długość: 133 cm
Szerokość: 100 cm
Cena: 48 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Gdy tylko ujrzeliśmy dywanik wiedzieliśmy gdzie powędruje. W naszym domu jest ich sporo, ale ten rządzi i chyba najbardziej ucieszył dzieci. Kolorystyka produktu jest jak najbardziej przeznaczona dla najmłodszych. Głównie córka kierowała ochy i achy w stronę nowego dywanika. Wzór pozwolił jej na swobodną zabawę na podłodze. Do tego ulubione lalki, misie i do szczęścia niczego więcej jej nie potrzeba.



Ja natomiast zwróciłam uwagę na wykonanie dywanika. Jest naprawdę solidny, żadne pojedyncze nitki czy włosie nie odstają, nie utrudniają odkurzenia czy czyszczenia. Wiadomo, że przy dzieciach trudno zachować idealną czystość, także Rummet dzięki krótkiemu włosiu ułatwia mi pracę i oszczędza nieprzyjemności. 



Dywan wyposażono w lateksowy spód, dzięki czemu nie przesuwa się nawet na śliskiej powierzchni typu płytki, panele podłogowe. Dzieci mogą swobodnie po nim hasać, a ja nie obawiam się o ich bezpieczeństwo. Rummet jest bardzo mięciutki i przyjemny w dotyku. Chodzenie po nim na bosaka też w wchodzi w grę, a jest przyjemne że hej! 
My polecamy wam zakup tego produktu, ponieważ nasze gruntowne testy potwierdziły obietnice producenta, co do solidności wykonania. Wzór jest po prosu uroczy, więc większej zachęty chyba nie potrzebujecie :)

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger