piątek, 11 grudnia 2015

Dezodorant do stóp No 36.

Nadeszła pora roku podczas której jesteśmy zmuszone do zakładania jakichś ciepłych kozaczków. Wiadomo, że w takich butach stopy nie czują się zbyt dobrze, a jeśli jeszcze dopuścimy do przemoknięcia obuwia, sytuacja wcale nie będzie wyglądała zachwycająco. Na szczęście są jeszcze produkty, które pozwalają nam na komfort w takich przypadkach.





Od producenta:
Skład:
Pojemność: 150 ml
Cena: ok. 7 zł
Moja opinia:
Mamy tutaj tradycyjną, charakterystyczną dla dezodorantów butelkę. Na opakowaniu zamieszczono wszystkie wymagane informacje, wiemy więc w jaki sposób użytkować produkt. Dezodorant rozpylamy przy pomocy atomizera. Pamiętajcie tylko, by wstrząsnąć solidnie butelką, ponieważ w razie zapomnienia o tej czynności, na skórze pojawi się sam talk. Ogólnie, aplikacja nie sprawia żadnego problemu, jest szybka i precyzyjna. Spray ląduje w miejscu przeznaczenia, a nie na wszystkim wokół. 


Z reguły tego typu kosmetyki nie zachwycały mnie swym zapachem. Ten dezodorant jest zupełnie inny... Pachnie ładnie, tak świeżo i nie dusząco. Na początku aromat może porazić intensywnością, lecz wraz z biegiem czasu ukazuje swą prawdziwą, jasną stronę mocy. 

Dezodorant szybko wnika w skórę i nie pozostawia tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Dzięki niemu stopy są idealnie suche, ale nie wysuszone. Zapomnijcie o białych śladach i czekaniu na możliwość założenia obuwia. Na plus z pewnością zasługuje wywoływanie przez kosmetyk uczucia chłodu zaraz po aplikacji. Dla zmęczonych stóp, to wymarzony efekt, więc jestem zadowolona, że dezodorant działa w ten sposób. Nie dopuszcza również do pocenia stópek i powstawania nieprzyjemnego zapachu. Przyczepić się mogę tylko i wyłącznie do wydajności cudeńka No 36. Przy codziennym stosowaniu, spray nie wystarczy na zbyt długo. Jednak niska cena i dobra dostępność wynagradza taką niedogodność :)

1 komentarz:

  1. Z tej marki mój mąż ma chyba specyfik do butów, do jego pracy jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger