Dziś postanowiłam pokazać wam saszetkowe wersje kosmetyczne, lecz nie są to próbki. Od
Chenice System Polska, otrzymałam trzy zestawy systemu 3 fazowej rekonstrukcji włosa. Każdy zestaw zawiera trzy saszetki mieszczące w sobie taką pełną kurację na jedno podejście. Jest szampon otwierający łuskę włosa, jest olejek multiwitaminowy, oraz maseczka odbudowująca. Czy taka kuracja przyniosła jakąkolwiek korzyść mym włosom ? Hmm... czytajcie dalej :)
Od producenta:
Pojemność każdej saszetki: 10 ml
Cena za zestaw: ok. 15 zł
Jak więc widzicie, kurację musimy rozpocząć od użycia szamponu ...
SZAMPON
Od producenta:
Szampon nawilżający łączący podwójne działanie eliminujące konieczność stosowania oddzielnych środków przygotowujących włosy do zabiegu rekonstrukcji. Oczyszcza włosy z blokujących osadów i "uaktywnia" procesy umożliwiające skuteczną odbudowę mostów keratynowych. Posiada właściwości głębokiej penetracji wewnętrznej struktury włosa dostarczając do jego wnętrza (za pomocą molekularnych liposomów) czyste związki aminokwasów i naturalnych substancji nawilżających. Wpływa na szybką poprawę jakości zniszczonej struktury włosów przywracając im naturalny połysk oraz siły witalne. Rewitalizuje i uelastycznia włosy "zmęczone" oraz neutralizuje związki chloru zawarte w wodzie.
Skład:
Moja opinia:
Szampon pachnie przyjemnie, słodko, zachęcająco. Pieni się w stopniu akuratnym i pozostawia włosy idealnie oczyszczone, miękkie, przygotowane do dalszego zabiegu. Konsystencja niczego sobie, skład ... jak dla mnie zbyt długi ;) Po szamponie przychodzi czas na olejek ( o zgrozo ! )
OLEJEK
Od producenta:
Keratynowo-aminokwasowy olejek rekonstrukcyjny o intensywnie wzmocnionym działaniu odbudowującym. Skoncentrowany kompleks witamin i minerałów posiadający właściwości głębokiej odbudowy wewnętrznej struktury włosa. Unikatowa technologia liposomowa umożliwiająca dostarczanie do wnętrza włosów pełnego kompleksu multiwitamin i naturalnych substancji anty utleniających, odbudowująca i zasklepiająca ich zdegradowaną strukturę. Chroni włosy przed starzeniem, zapobiega łamliwości, rozdwajaniu zniszczonych końcówek oraz intensywnie nawilża. Nadaje elastyczność, sprężystość, jedwabistość i wyjątkowy połysk. Zabezpiecza substancje wzmacniające przed ich wypłukaniem przez wodę.
Skład:
Moja opinia:
Olejek jest dla mnie kompletną katastrofą. Jego konsystencja, zbyt rzadka i lejąca, spływa z dłoni lotem błyskawicy praktycznie nie pozwalając na precyzyjną aplikację na włosy. Zapach mocno chemiczny, bardzo uciążliwy. Kosmetyk nie czynił z moimi pasmami nic, końcówki z pewnością nawet nie odczuły jego działania. Katowanie zapachem niestety się nie opłaciło. Na osłodę pozostaje jeszcze maska ...
MASKA
Od producenta:
Specjalistycznie opracowany keratynowo-aminokwasowy rekonstruktor do włosów, o wzmocnionym działaniu odbudowującym. Posiada właściwości głębokiej penetracji wewnętrznej struktury włosa. Zawiera najważniejsze związki z grupy amino-kwasów mających udział w budowie włosów oraz naturalne substancje intensywnie nawilżające. Rekonstruuje połączenia strukturalne, uzupełnia ubytki keratynowe wywołane substancjami chemicznymi oraz zasklepia zewnętrzne łuski włosa zatrzymując tym samym aktywne substancje odżywcze w jego wnętrzu. Przywraca kwasowe Ph. Preparat reguluje stopień wilgotności, nadając włosom sprężystość, miękkość, połysk i naturalną formę. Ze względu na optymalne działanie rekonstrukcyjne linii produktów KERABOND wyeliminowana została konieczność używania dodatkowych balsamów zmiękczających do włosów.
Skład:
Moja opinia:
Znów zmartwił mnie ten przydługi skład, ale pomijając komponenty maska wypadła o wiele bardziej korzystnie niż poprzednik. Jej konsystencja, kremowa i delikatna, nie sprawia problemów podczas nakładania, zapach ciekawy, z pewnością nie utrudniający zabiegu. Jeśli chodzi o działanie to też jakichś spektakularnych efektów nie zauważyłam. Włosy może i były nawilżone, ale ich stan nie był długotrwałym okresem mego zadowolenia, nie stały się szczególnie odżywione i sprężyste, na co bardzo liczyłam.
Cóż, 3 fazowy system uważam za zbyteczny produkt. Nie lubię kosmetyków w saszetkach, zapach olejku totalnie mnie odstraszył, działanie nie wywołało "ochów i achów". Może kiedyś jeszcze powrócę do takiej kuracji. Oczywiście wasze włosy mogą na taki wynalazek zareagować inaczej, do was należy więc ostateczne słowo :)
Tutaj poznacie całą gamę profesjonalnych produktów do pielęgnacji włosów, a tutaj profil firmy na Facebooku. Znacie 3 fazową kurację ?