Od producenta:
Wolisz wosk, który nie ma kremowej konsystencji, to jest produkt właśnie dla Ciebie. Najlepszy do usuwania uporczywych włosków. Wosk jest bardzo elastyczny, pozostaje spójny we wszystkich temperaturach. Zawiera azulen, który działa łagodząco, regeneruje i ukoi skórę. Zapewni łatwe usunięcie grubych i uporczywych włosków. Jest to wosk bezpaskowy.
Wosk można podgrzewać kilkukrotnie w mikrofalówce. Zaoszczędź swój czas. Na wszystkie części ciała i twarz.
Skład:
Skład:
Pojemność: 400 g
Moja opinia:
Wosk umieszczono w słoiczku. Z takiego opakowania łatwo go nałożyć na skórę, widzimy ile produktu jeszcze mamy do dyspozycji. Przed rozgrzaniem wosk jest dosłownie twardy niczym skała. Nie damy rady go ruszyć, nawet dźgać nożem jest trudno :)
Gdy jednak umieścimy gagatka w specjalnym podgrzewaczu, albo w zwykłej mikrofali, przybiera odpowiednią postać. Staje się lekko płynny, ale nie na tyle by spływać z ciała nie wypełniając swego zadania. Wosk jest kremowy, spójny, nie ma problemu z jego aplikacją. Mój pachnie w mym odczuciu leśnymi jagodami, bardzo przyjemnie :) Przy pierwszym stosowaniu pomagała mi znajoma kosmetyczka, potem radziłam sobie sama. Wosk oczywiście nakładamy za pomocą szpatułki, zasycha szybko także oszczędzamy czas. Następnie usuwamy "masę" jednym ruchem, wiem że jest to najgorsza część całej depilacji, niemniej jednak da się przeżyć.
Po pierwsze nawet najuporczywsze włoski są idealnie usunięte. U mnie wosk Ultra Violet sprawdził się nawet pod pachami, czyli w bardzo wrażliwym miejscu. Brak podrażnień, brak reakcji alergicznej to kolejne plusy. Na pochwałę zasługuje również możliwość kilkukrotnego podgrzewania, bez umniejszania samego działania. No i to uniknięcie kłopotu z lepieniem się ciała i wszystkiego wokół... Na coś takiego czekałam z utęsknieniem !
Jak więc widzicie w zaciszu własnych czterech kątów, możecie sobie przeprowadzić taką depilację z użyciem bezpaskowego wosku, oszczędzając czas, pieniądze, nie narażając skóry na niepotrzebne komplikacje. Wiadome jest też, że depilacja woskiem pozwala nam cieszyć się gładką skórą o wiele dłużej niż po użyciu m.in. maszynki.
W sumie nie używam wosku, wolę depilator.
OdpowiedzUsuńJa się boję depilatora :)
UsuńE tam, nie ma się czego bać;) Też się tak czaiłam na depilator ale w końcu mama mi kupiła na urodziny Philipsa i jakoś się zaczęło, a teraz nie wyobrażam sobie wrócić do maszynek czy wosku. No włoski zaczęły mi odrastać o wiele słabsze i jest ich mniej więc nie boli już nawet za bardzo :)
Usuńkolorek ma fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńja chyba jestem jakaś dziwna bo mnie i depilator i wosk nie rusza, bólu dla mnie nie ma praktycznie wcale i to właśnie te dwie metody najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńTo ja w tym momencie chylę przed tobą czoła :)
UsuńAłć..depilacja woskiem nie dla mnie
OdpowiedzUsuńNo niestety boli :/
Usuń