sobota, 17 maja 2014

Peeling cukrowy z serii Indie.

Moja skóra wymaga raczenia peelingiem dwa razy w tygodniu, ale też na większość zdzieraków reaguje podrażnieniem. Póki co, przy obcowaniu z tym cukrowym od APN Cosmetics, nie zauważyłam żadnych niepokojących zmian cieszę się więc, ponieważ kosmetyk jest bardzo przyjemny i pachnący nieziemsko...






Od producenta / Skład:

Waga: 350 g
Cena: 13.15 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Nie wyobrażam sobie innego opakowania dla peelingu. Z tubki zawsze jest problem go wycisnąć, a jeśli już mówimy o cukrowym, to plastikowy słoiczek pasuje tutaj idealnie. Jedynym minusem nie jest nawet dla mnie zakręcanie mokrymi łapkami, odczuwam raczej brak dalszego zabezpieczenia w postaci przekładki, folii, czegokolwiek co uniemożliwiłoby dotyk zawartości ze strony ciekawskich. Poza tym wszystko mnie zadowala, począwszy od oprawy graficznej, na działaniu skończywszy :) 


Peeling jest zwarty, plastyczny z początku nie wiedziałam jak się z nim obchodzić. Przy rozprowadzaniu na skórze odpadał, wcale nie chciał współpracować. Znalazłam jednak sposób by sprawował się tak jak należy. Przed nałożeniem na ciało wystarczy go rozgrzać w zamkniętej dłoni umieszczonej w ciepłej wodzie... Pod wpływem ciepła staje się lekko płynny, nie przypomina kruszonki ;)



Peeling należy do średnich zdzieraków. Drobinki nie są pokaźne, tyle że dla mnie akuratne. Rozprawiają się z martwym naskórkiem jak należy, przy tym nie podrażniając. Zapach z początku słaby i mało wyrazisty podczas kąpieli przechodzi ogromne przeobrażenie ! Staje się orzeźwiający, zdecydowanie bardziej ostry i długotrwały. Niby nie utrzymuje się na skórze jakoś szczególnie długo, ale też nie wymagam takich sukcesów od peelingu. Kosmetyk za sprawą zawartości oleju sezamowego i kokosowego przyjemnie i długotrwale nawilża. Jest wydajny w porównaniu do swych poprzedników, wykorzystywanych przeze mnie z prędkością światła ;) Cena również zachęca do wypróbowania. Skusicie się ? 

Strona APN Cosmetics tutaj, sklep internetowy tutaj, a ich profil na Facebooku znajdziecie tutaj. 

9 komentarzy:

  1. Kusi, ale u mnie jeszcze kilka peelingów czeka na zużycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki używasz aktualnie ?

      Usuń
    2. Solny Ahava, ale już końcówka.

      Usuń
    3. O ! Tego nie znam :) Idę poszperać by co nieco się o nim dowiedzieć :)

      Usuń
  2. fajnie wygląda, ale cukrowe peelingi u mnie się nie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, u mnie do tej pory tylko ten od APN dał radę. Większość uczula niemiłosiernie :)

      Usuń
  3. Wole peelingi cukrowe od solnych.Kilka razy stosowałam solne i zdecydowanie wysuszają mi skórę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger