Przygotowanie:
Ilość: 2 - 4 gramy ( solidna łyżeczka do półtorej ) na filiżankę
Woda: 95 stopni Celsjusza ( w białym wrzeniu )
Czas: 3 - 5 minut ( dłużej niż zwykłą czarną, bo Chopin to mieszanka smakowa )
Pojemność: 50 g, 100 g, 250 g
Ceny odpowiednio: 10.90 zł, 21.25 zł, 49.05 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Mieszanka, która pomimo bogatego składu idealnie się komponuje. Niczym w utworach Chopina, wszystko zna swe miejsce, pasuje do siebie niczym elementy układanki. Prawdziwa poezja smaków. Podstawą tej herbacianej kumulacji jest Earl Grey, czyli to co lubię i cenię najbardziej. Nie bez znaczenia, przynajmniej dla mnie, jest dodatek truskawek wspomagający całą kompozycję, nadający jej aromatu lata. Truskawce towarzyszą jeszcze pomarańczowe, bławatkowe i hibiskusowe nuty. Całość wybornie smakuje na ciepło i zimno. Obydwa warianty zostały przetestowane, a zachwyt nad Chopinem jako herbatką, w moim domu wciąż nie gaśnie. Jeszcze tylko jakiś utwór Fryderyka Chopina w tle i można unieść się ponad chmurami...
Strona internetowa sklepu tutaj. Lubicie herbatki z dodatkiem truskawki lub pomarańczy ?
Nazwa przednia ;)
OdpowiedzUsuńNazwy mają trafne :)
Usuńja ostatnio przerzuciłam się na zielone herbaty, ale liściaste bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńmusi byc pyszna :)
OdpowiedzUsuńczarnej nie piję, ale zielone w ilosciach hurtowych :)
OdpowiedzUsuń