Nie myślcie tylko, że nauczyłam się robić idealną kreskę na powiece :) Idzie mi coraz lepiej, ale sporo pracy jeszcze przede mną. Naukę zdecydowanie ułatwia mi tusz do kresek z nowej marki kosmetyków kolorowych "The ONE" od Oriflame, polecany m.in. przez A. Muchę. Taką dobroć oraz inne niespodzianki, otrzymałam od Pani Ani. Anna Pęska - Formela i Ryszard Formela, to najbardziej utytułowani Top - Liderzy Oriflame Poland. Pani Ania jest bardzo ciepłą, przeuroczą kobietą (podglądałam na fejsie :)). Z pewnością tak zorientowana osoba, podpowie wam na co zwrócić szczególną uwagę w ofercie firmy. Kontaktujcie się śmiało tutaj.
Nie przedłużając, poznajcie mą opinię na temat "świeżutkiego" tuszu do kresek.
TUSZ DO KRESEK THE ONE 'STYLO'
( GREY)
Skład:
AQUA, STYRENE/ACRYLATES/AMMONIUM METHACRYLATE COPOLYMER, GLYCERIN, LAURETH-21, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, BUTYLENE GLYCOL, PHENOXYETHANOL, BENZYL ALCOHOL, SODIUM LAURETH-12 SULFATE, POTASSIUM SORBATE, CAPRYLYL GLYCOL, SODIUM DEHYDROACETATE, CITRIC ACID, TETRASODIUM EDTA, DEHYDROACETIC ACID, CI 77266 (NANO), CI 42090, CI 28440, CI 19140, CI 17200, CI 45410, CI 61570, CI 16035
Pojemność: 0,8 ml
Cena: aktualnie 21.90 zł
Moja opinia:
Mówiłam wam, że nie potrafię tworzyć kreski pasującej do blogowego widoku, musicie więc zadowolić się zdjęciami tuszu na ręce.
Polubiłam ten pisaczek pomimo tego, że pewnie nie potrafię wycisnąć z niego wszystkiego. Zauważyłam jednak, iż dzięki lekko miękkiej końcówce, mazianie po powiece jest o wiele łatwiejsze. Nic się nie zacina, nie przerywa. Tusz sunie po skórze dając wspaniały efekt. Do testów otrzymałam produkt w odcieniu "grey" jednak trudno mi go sklasyfikować pod kątem barwy (na zdjęciach odpowiedniej kolorystyki nie ma). Na pewno nie jest to intensywna czerń czy ciemna zieleń. Widzę w nim tony metaliczne, które nota bene uwielbiam. Minusem kosmetyku jest jego powolne schnięcie. Trzeba więc uważać by po pomalowaniu powieki, od razu nie sięgać łapkami w okolice oczu, a już w żadnym wypadku nie płakać :) Jeśli chodzi o trwałość to tusz gdy zaschnie nie jest łatwy do usunięcia, wytrzyma więc na swym miejscu spokojnie przez cały dzień. Produkt nie podrażnia delikatnych i wrażliwych okolic oka, nadaje się również dla osób noszących soczewki.
Jeśli chcecie poznać ten produkt, bądź inne pochodzące z nowej kolorówki "The ONE", kontaktujcie się z Panią Anną tutaj. A wam jak idzie tworzenie idealnej kreseczki ? Jesteście w tym mistrzyniami ? :)
Ciekawe jakby sprawdził się u mnie.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tuszem do kresek w formie takiego pisaka ; )
OdpowiedzUsuńLekko miękka końcóweczka robi swoje :)
UsuńNie potrafię robić kresek eyelinerem.Może takim pisakiem łatwiej
OdpowiedzUsuńprzydał by mi sie taki tusz :)
OdpowiedzUsuń