Psik ! Kurz znikł :)

Po raz kolejny zostałam rozpieszczona przez Panią Zuzannę z Best Image PR. Do testów otrzymałam nowość Brait, firmy Dramers. Bez tego produktu obecnie ciężko mi się obejść w domu. Tak to jest gdy się ma bardzo ciemne meble... Osiadający na nich kurz jest bardzo widoczny.

BRAIT Antistatic Spring Flower

Pojemność: 350ml

Cena: 7, 99 zł 

Moja opinia:

Oto jak nowy Brait poradził sobie z uporczywym zabrudzeniem regału :

   
( Powierzchnia brudna )

( Obfita piana )

( Powierzchnia czysta )

To już kolejny produkt tej marki, który mnie nie rozczarował. Brait Antistatic Spring Flower jak możecie się domyśleć pachnie kwiatami :) Nie jest to w żadnym wypadku zapach duszący, drażniący lecz przyjemny i utrzymujący się prawie przez cały dzień w sprzątanym pomieszczeniu. Oczywiście Brait został wyposażony w wygodny dozownik z którym nie mam najmniejszych problemów. Nic się nie zacina i nie ścieka po ściankach pojemnika.

Spray został wzbogacony o szereg czynników antystatycznych, dzięki czemu czyszczenie jest skuteczne i łatwiejsze. Oczywiście najpierw polecam wykonanie próby na mniej widocznym miejscu mebla. W moim przypadku Brait na szczęście nie wyrządził żadnej szkody, ale ostrożności nigdy za wiele :) Specjalna receptura spray'u oparta jest na formule ,,Protect System +,, która tworzy powłokę antystatyczną na czyszczonej powierzchni i zapobiega ponownemu osiadaniu brudów. W dodatku wszystkie zanieczyszczenia faktycznie skupiają się na ściereczce, a nie rozpraszają po całym mieszkaniu. 

Czyszczone powierzchnie są faktycznie czyste, pozbawione smug i zacieków.

Zauważyłam także, że obecnie nie muszę latać ze ściereczką codziennie ! Nienagannym stanem mebli mogę rozkoszować się, aż dwa dni ! Z wydajności produktu jestem także zadowolona. Taka wielka butla wystarczy mi spokojnie na długi czas przy systematycznym używaniu. 

Tak więc nowy spray Brait oceniam na 5 :)