Krem do rąk Silk Beauty - Oriflame.

Nie śmiejcie się ze mnie, ale do tej pory nie miałam możliwości poznać kosmetyków od Oriflame. Może dla niektórych będzie to dziw nad dziwy, lecz niestety w swych stronach nie mam konsultantki tej firmy. Pani Honorata z Orioffice.pl , umożliwiła mi rozeznanie w temacie i podesłała między innymi ten krem do rąk.

ORIFLAME, KREM DO RĄK SILK BEAUTY

Od producenta:
Podaruj dłoniom uczucie cudownej gładkości. Nowy krem z proteinami jedwabiu i przeciwutleniającym ekstraktem z orchidei doskonale zmiękcza i odżywia skórę, pozostawiając ją miękką i zmysłowo pachnącą. 

Skład:

Pojemność: 150 ml

Cena: ok. 14 zł

Moja opinia:

Krem mieści się w smukłej, miękkiej tubce w kolorze lekko różowym. Z opakowania wyciśniemy kosmetyk z łatwością aż do dna. Myślę, że resztki nie sprawią większego problemu, chociaż do tego momentu jeszcze mam daleko. Z kremu nadal korzystam, ponieważ te 150 ml nie tak szybko można wykończyć :) Rozsmarowywanie i wchłanianie nie daje kiepskiego wrażenia, ponieważ obydwa procesy można przeprowadzić sprawnie. Bez lepkiej, tłustej, nieprzyjemnej warstwy na skórze - to lubimy ! Krem chyba nie znudzi mi się pod względem zapachowym. Aromat pudrowy, kwiatowy, delikatny, a już z pewnością niedrażniący sprawia, iż w kosmetyku można się zakochać. Pozytyw tkwi również w trwałości tego zapachu, który faktycznie zadziwia i przekonuje do siebie już całkowicie. Krem jak dla mnie odpowiednio nawilża, wygładza i uelastycznia skórę. Systematyczne stosowanie daje mocno widoczne efekty. Odpowiednio gęsta faktura idzie w parze z akuratną wydajnością kosmetyku. Pierwsze spotkanie z Oriflame odbieram więc jak najbardziej pozytywnie:) 

Po więcej informacji na temat firmy Oriflame i możliwości zostania konsultantką odsyłam do Orioffice.pl