środa, 2 kwietnia 2014

Mydło granat z arbuzem.

W ramach współpracy z Mydlarnią Paula, otrzymałam piękne mydło które aż żal było używać. Niestety kiedyś trzeba rozpocząć jego stosowanie, a wrażenia po testach zaliczam do jak najbardziej pozytywnych.


O firmie:
Mydlarnia rozpoczęła swoją działalność od połowy grudnia 2013 r. To nasz sklep stacjonarny. Obecnie, od końca styczna prowadzimy także sprzedaż internetową.
Posiadamy w ofercie ponad 50 rodzajów mydeł i balsamów ręcznie robionych. Każde jest oryginalne i unikatowe.Do  produkcji   mydeł   i    balsamów  nie   stosowano   masowych   technik     jak w   klasycznych   zakładach  chemicznych, są  projektowane  indywidualnie w niewielkich partiach, według sprawdzonych receptur. Mydła nie są konserwowane chemicznie, gdyż zawierają naturalny ekstrakt z pestek grejpfruta, są wykonane w oparciu o surowce hypoalergiczne. Polecane są dla dzieci, niemowląt i osób o skórze ze skłonnościami alergicznymi.









Od producenta:
Mydełko o zapachu orzeźwiających, słodkich owoców granatowca z gąbką rośliny tropikalnej Loofah. Działa peelingująco i pobudza regenerację komórek skóry. Masuje ciało i poprawia ukrwienie, zmiękcza i nawilża skórę. Nadaje skórze piękną i naturalną świeżość. Przeznaczone do każdego typu skóry. Sprzedawane na wagę ! Mydło posiada certyfikat jakości Najlepsze w Polsce. 
Skład:
Ekstrakt z granatu (Punica Granatum) posiada witaminę C, tiaminę, ryboflawinę, niacynę, kwas pantotenowy, B6 i E oraz proteiny, lipidy, węglowodany, minerały (wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód, cynk). Arbuz (Citrullus Vulgaris).
Waga: 100 g
Cena: 14 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Mydło jak przystało na owocowy wariant pachnie tak jak sobie wymarzyłam: lekko i rześko. Po raz pierwszy miałam przyjemność używać "kosteczki" myjącej o zapachu granatu. Arbuzowe kiedyś tam posiadałam, ale to było dawno :) Wygląda świetnie i mówię wam, żal tej sztuki niszczyć. Pewnego dnia powiedziałam sobie: Dobra, zabieram się za to mydło i koniec z sentymentami. Nie żałuję decyzji bo kosmetyk wynagrodził mi utratę swej piękności miłym działaniem dla skóry. Zawsze sceptycznie podchodziłam do ozdobnych mydeł twierdząc, że uroda nie zawsze idzie w parze z właściwościami. Tutaj mam jedno i drugie, aczkolwiek stuprocentowo z peelingującego działania nie jestem zadowolona. Moja skóra potrzebuje mocnego zdzieraka, a to mydło tylko delikatnie "pieści skórę". Zadziwiło mnie jednak trwałością zapachu... po wyjściu z wanny dalej wyczuwałam aromat egzotycznych owoców. Cud ! Nie bójcie się wysuszenia lub podrażnień. Mydło przeznaczone jest dla każdego typu skóry, pieni się odpowiednio, chociaż wielkiego, białego puchu nie czyni. Jak tak teraz patrzę na jego zdjęcia w pełnej krasie, to żałuję że szybko mnie przyjemniaczek opuścił. Czy się jeszcze spotkamy ? Mam wielką nadzieję. 

Strona internetowa Mydlarni Paula tutaj i ich profil na Facebooku tutaj. Lubicie takie dekoracyjne mydełka ? Nie jest wam żal wymydlić ich do zera ? :)

10 komentarzy:

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger