Od producenta:
Idealnie oczyszcza skórę i działa na nią równie porywająco jak muzyka jazzowa na umysł! Jest delikatna, wolna od SLS i bogata w czynne substancje zmiękczające. Nadaje skórze delikatności i pieści ją delikatnym zapachem kwiatu brzoskwini i paczuli, które przywodzą na myśl relaksujące tereny pełne morw.
Pojemność: 200 ml
Cena: 32 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Pianka mocno kojarzy się z żelem pod prysznic, ale jej mleczna i bardzo delikatna konsystencja sprawia, że kosmetyk nabiera całkowicie innego wyrazu. Pieści, łagodzi, faktycznie porywa jak najlepsza muzyka. Nie wiem czy jazzowa bo takiej akurat nie słucham :) Pianka ma lekko pomarańczowy kolorek, mam nadzieję że jest to widoczne na zdjęciu. Sama faktura jest płynna, ale idealnie rozprowadzająca się na ciele, bez konieczności wydłubywania z tubki jakiejkolwiek ilości produktu. Wystarczy przechylić opakowanie i wylać na dłoń odpowiednią porcję pianki. Niektórzy uznają to za zaletę, inni za wadę, mnie osobiście konsystencja odpowiada. Pianka pieni się na bogato, a powstały biały puszek spłukujemy ze skóry z łatwością. JEZZ GELSI zaskakuje zapachem szczególnie tych, którzy nade wszystko wielbią nietypowe aromaty kąpielowych umilaczy. W tym zestawieniu w stu procentach wygrywa paczula kompletnie dominując brzoskwinię. Przy pierwszym spotkaniu z kosmetykiem, nie byłam do końca przekonana jeśli chodzi o walory zapachowe. Potem już wszystko odbierałam znacznie bardziej pozytywnie i nawet nie pożałowałam tej znikającej brzoskwini :) Pianka miło nawilża, oczyszcza skórę tak jak powinna oczyszczać nie powodując podrażnień. Niestety póki co wrócić do niej nie będę mogła, ponieważ koniecznie muszę wykorzystać zapasy, no i ta cena też pokaźna. W momencie gotówkowego przypływu, lub w ramach babskiego rozpieszczania to i owszem, skuszę się :) Znacie kosmetyki Dr. Taffi?
ciekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńI to bardzo :)
UsuńMyślałam,ze to zel pod prysznic.Z tej firmy nic jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńani znam ani firmy ani nie miałam jeszcze pianki do kąpieli, ale bardzo ciekawi mnie ten produkt i czemu nie spróbować :)
OdpowiedzUsuń