Czy żel do twarzy za taką kwotę to czysta fanaberia ?

Kosmetyki Zepter International mają do siebie to, że kosztują sporo. Osobiście nie stać mnie na takie wydatki, ale cieszę się że mam możliwość ich poznania chociaż po części. Dziś recenzja żelu do twarzy, który wczoraj skończył swój żywot. Produkt należy do linii Swiss Nature

Oczyszczający żel do twarzy

Od producenta:

Skład:

Pojemność: 100 ml

Cena: 55 zł do kupienia tutaj

Moja opinia:

Miękka tuba z możliwością stania na "głowie" jest w stanie zadowolić me gusta co do ogólnego wyglądu kosmetyku. Jestem jak najbardziej za formą aplikatora czyli najzwyklejszego klikacza. Przynajmniej nic nie ma szans się zepsuć, a wydobywanie żelu z opakowania nie jest większym problemem :) 

Konsystencja żelu plasuje się na odpowiednim poziomie. Nic mi się nie przelewa przez palce chyba że naprawdę tego chce. W fakturze kosmetyku już gołym okiem dostrzec można małe, białe drobinki. To dzięki nim oczyszczanie skóry jest dokładniejsze i skuteczniejsze. 

Pomimo takiego "dodatku" żel jest delikatny dla każdego rodzaju cery. Przez ciekawość i chyba zbyt dużą ilość grosza w kieszeni, znajoma kupiła sobie ten produkt. Ma naprawdę wrażliwą skórę i o dziwo nie zareagowała na nowość w swej pielęgnacji jakimkolwiek podrażnieniem. Ja przerażona ceną byłam i jestem, jednak kwestie zakupu muszę jeszcze przemyśleć. Buźka aż domaga się powrotu żelu, bo z kosmetykiem obcowało jej się naprawdę idealnie :) Po każdym myciu twarzy czułam maksymalne odświeżenie, orzeźwienie i taką gotowość do dalszej pielęgnacji. Zapach należy do tych kojarzących się raczej z kremami. Nigdy nie miałam żelu o takim ciekawym aromacie, na szczęście nie kłócił się z pozostałymi kosmetykami.A więc jak widzicie dylemat przede mną nie lada. Kupić ponownie czy zrezygnować ? Póki co muszę wykorzystać swe zapasy, ale jako gwiazdkowy prezent... kto wie :) 

Zapraszam na stronę firmy (klik) i na FB (klik).