Od producenta:
Skład:
Pojemność: 250 ml
Cena: 39.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Jestem przeciwna zamykaniu kosmetyków do mycia w słoiczkach z zakrętkami, ale tutaj wybaczam wszystko. Mogę spokojnie opróżnić całą zawartość pojemniczka, a w dodatku widzę ile dobroci mi jeszcze do rozparcelowania pozostało. Wnętrze zabezpieczono specjalną membraną.
Chciałabym zwrócić waszą uwagę na nietypową fakturę kosmetyku. Nie jest ona płynna, ani nawet nie średnio gęsta. Peeling - maska występuje pod postacią zbitego masła, które trzeba najpierw rozetrzeć w palcach by móc swobodnie przystąpić do masażu ciała. Moje pierwsze wrażenie ? Potężne zaskoczenie, które po pewnym czasie przeszło w uwielbienie. Konsystencja może i do łatwych w rozprowadzeniu nie należy, ale sam kontakt kosmetyku w dłoniach, nacieranie traktowane jak rytuał i pokaźna wydajność to główne atuty relaksacyjnego produktu.
Zapach jest kwestią dyskusyjną i ciężko jest mi określić czy może przypaść większości z was do gustu. Jeśli lubicie aromat werbeny, paczuli, cytryny będziecie usatysfakcjonowane. Mnie akurat te nuty nie orzeźwiają lecz relaksują :) Peelingu - maski używałam dwa razy w tygodniu, czyli ściśle według wskazań producenta. Jest to zdzierak o małych drobinkach, praktycznie niewyczuwalnych podczas nakładania. Dopiero przy masażu możemy poczuć ich zbawienną moc. Nie lubię peelingów do ciała przez to że ich większość jest dla mnie zbyt brutalna. Powodują często wysypkę, której nie mogę się pozbyć. W przypadku duetu od Tołpy nie miałam skórnych problemów, po każdym takim seansie z kosmetykiem czułam się świeżo. Peeling - maska znakomicie oczyszcza ciało, nie wysusza, dobrze nawilża i nadaje gładkości. Zapach utrzymuje się na skórze dłużej niż po wyjściu z wanny ;) Jak wspomniałam wydajność widnieje na wysokim poziomie chociaż cena niska nie jest. Rozochociłam się kosmetykami Tołpy i do kompletu kupiłam sobie odprężający krem - serum do masażu z serii relax. O tym jednak opowiem wam innym razem :)
Używałyście peelingu i maski w jednym ?
Ostatnio zaczęłam używać tego typu peelingów, choć Tołpa ciągle jest dla mnie obca.
OdpowiedzUsuńA ja znów będę zachęcać do wypróbowania Tołpy bo warto ;)
UsuńA ja się w nim zakochałam,i na pewno do niego powórcę jeszcze.Ale wydajny on jest i jak pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńRównież go strasznie polubiłam. Pomimo dość wysokiej ceny warto go mieć bo wydajny że hej i wystarczy na długo ;)
UsuńMiałam kiedys kilka kosmetyków Tołpy i róznie z nimi bywało.Od serum dostałam okropnego uczulenia .Natomiast preparaty do rak i nóg należały do moich ulubieńców.Twoja recenzja uświadomiła mi,ze nie miałam jeszcze peelingu Tołpy .Będę musiała wypróbować go na swojej skórze.
OdpowiedzUsuńJa póki co trafiam na same hity. To serum w moim przypadku było strzałem w dziesiątkę, ale wiadomo że wszystko zależy od rodzaju skóry.
Usuńdawno nie mialam nic z tołpy
OdpowiedzUsuńjest rewelacyjny, właśnie myślę by się znowu w niego zaopatrzyć :-)
OdpowiedzUsuń