Od producenta / Sposób użycia:
Skład:
Pojemność: 2 x 5ml
Cena: 3.25 zł
Moja opinia:
Maseczka ma troszkę rzadką konsystencję, jednakże jest to pod pewnym względem plus, który ułatwia rozprowadzenie białej masy na twarzy, szyi i dekolcie. Pachnie delikatnie, ale nie zachwycająco. Z reguły nie wybieram maseczek o wyszukanych aromatach, ponieważ zwykle i tak zastosuje potem jakiś kremik, który utemperuje pozostawiony na skórze wcześniejszy zapach.
Zgodnie z zaleceniem producenta, pozostawiłam maseczkę na 10 minut po czym nadmiar usunęłam wacikiem kosmetycznym. Moja skóra była tak przesuszona, że nadmiaru było niewiele i praktycznie nie było co usuwać ;) Chyba faktycznie tego właśnie potrzebowała... Zostałam zaskoczona przyjemnym uczuciem nawilżenia, gładkości i delikatności. Nawet lepkiej warstwy nie było co zdarza się często przy niewymagających spłukiwania wodą maseczkach. Jedna saszetka wystarczyła mi spokojnie na dwie aplikacje, pomimo tego że nasmarowałam się obficie. Myślę, że za niewielkie pieniądze można w sposób szybki poprawić kondycje swej skóry. Ta maseczka skierowana jest dla pań powyżej 25 lat (troszkę mi brakuje do tego pułapu ;))
Jeśli nie znacie kosmetyków Floslek zapoznajcie się z ofertą tutaj. Tradycyjnie zachęcam do polubienia firmowego profilu na Facebooku tutaj.
A wy lubicie maseczki ?
Jak ja lubię maseczki.
OdpowiedzUsuńTak sie jakoś złożyło, ze właśnie w niej siedze, efekt poznam za chwilę.
OdpowiedzUsuń