czwartek, 12 września 2013

Pryzma rozświetlająca od Marizy.

Nie wiem czy używacie czegoś takiego do makijażu. Dla mnie pryzma była i ciągle jest nowością. Jakoś nie mogę przyzwyczaić się do takiego kosmetyku 3 w 1. Jednak dziękuję pani Grażynie z Marizy, za możliwość odkrycia czegoś tak diametralnie innego...

Rozświetlająca pryzma do twarzy nr 11





Od producenta:

Skład:
Waga: 10g.
Cena: ok. 15 zł w zależności od katalogu
Moja opinia:
Takie wielofunkcyjne kosmetyki ułatwiają babskie życie. Dzięki nim możemy zaoszczędzić sporo miejsca na półkach, pozostaje Nam kilka groszy w kieszeni i nie musimy szukać we wszystkich kontach odpowiednich ,,przyborów,, do malowania. W niewielkich rozmiarów kasetce, zamknięto pięć ,,pasków,, o różnych kolorach, ale oczywiście w zbliżonej do siebie tonacji. Pryzma może służyć kobiecie jako rozświetlacz, róż i cień do powiek. Stosowałam i stosuję wszystkie trzy możliwości ! 
Delikatne drobinki świetnie wyglądają na twarzy, chociaż nie wszystkim taki dodatek spodoba się na powiekach. Dla mnie jednak bomba :) Nic się nie osypuje, kolorki wtapiają się w skórę, nie tworząc efektu maski bądź ,,przerysowania,, Makijaż stworzony przy pomocy pryzmy jest bardzo trwały i wytrzymuje przez cały dzień. Sprawdziłam nawet w ekstremalnych warunkach :) Efekt delikatnego rozświetlenia gwarantowany!
W dodatku taki niewielki kobiecy gadżet z lustereczkiem, zmieści się w każdej torebce i pozwoli na poprawę makijażu w miarę potrzeb w każdym miejscu. Jak już wspomniałam ciężko mi się przyzwyczaić do tej nowości gdyż lubię mieć dużo drobiazgów w kosmetyczce i stosować wszystko po kolei :) Czasem jednak, gdy czas nagli warto mieć pod ręką pryzmę, dzięki której wyczarujemy w ekspresowym tempie idealny makijaż na każdą okazję. Cenowo produkt także wypada korzystnie. 

O dostępność pryzmy pytajcie panią Grażynę (tutaj) i na FB (tutaj)

6 komentarzy:

  1. Przepieknie wygląda. Jeszcze nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda fantastycznie i taki też jest dla skóry. Oczywiście to 3 w 1 też robi swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam ja ale niestety nie nacieszyłam Po dwóch dniach spadła na posadzkę i wszystko się rozkruszyło.

    OdpowiedzUsuń
  4. no takiego cacucha to ja jeszcze nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger