wtorek, 3 września 2013

Moje kosmetyczne odkrycie.

Z trądzikiem zmagam się już od wielu lat. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Znajdą się na tym polu idealne kosmetyki, a czasem trafię na wielkiego bubla. Od kremu do twarzy wymagam idealnego matowienia bez wysuszania skóry, oraz by nie zapychał rzecz jasna. Dziś zaprezentuje Wam nową firmę, oraz nowy dla mnie kosmetyk. Oczywiście aktualnie już zdążyliśmy się poznać i tubeczka jest na wykończeniu, ale wiele osób nie słyszało o Paula's Choice . Jest to firma amerykańska, a jej założycielka Paula Begoun stworzyła idealne dla mnie wyroby. Poznajcie bliżej...


Skład:
Pojemność: 60 ml
Cena: aktualnie w euro 27,50
Moja opinia:
Z racji tego, że z moim angielskim krucho, musiałam zwrócić się do osób z fb by zasięgnąć nieco więcej informacji na temat tego produktu. Pani Ania z załogi Paula's Choice Polska wszystko mi wyjaśniła i obecnie kremik nie ma przede mną żadnych tajemnic :) 




Zamknięcie kosmetyku w wąskiej tubeczce z dozownikiem typu ,,klik,, jest świetnym rozwiązaniem, gdyż wtedy aplikacja nie stanowi żadnego problemu. Krem ma bardzo rzadką konsystencję, (chciałabym by była bardziej stała) i szybko wydostaje się na zewnątrz bez konieczności użycia siły:) Nie posiada zapachu. Jeśli chodzi o wchłanianie to jest mistrzem w tej dziedzinie. Nie pozostawia po sobie tłustej, lepkiej warstwy nawet po chwili od nałożenia i nie wysusza. Skierowany jest głównie do stosowania jako baza, lecz oczywiście jeśli nie nakładacie na twarz pudrów, fluidów na co dzień możecie go używać jako krem dzienny. Świetnie matuje ! Przez 7 godzin nie zauważyłam żadnego błyszczenia się w strefie T , z którą niestety mam odwieczny problem. Nie uwidacznia suchych skórek, nie nadaje twarzy uczucia ściągnięcia czy też napięcia. W dodatku redukuje rozszerzone pory i wągry o czym przekonałam się podczas miesięcznego użytkowania. Skóra przy systematycznym stosowaniu kremu jest delikatna, gładka, a nawet nawilżona czego nie spodziewałam się po tego typu kosmetyku. Przeciwtrądzikowe specyfiki przyzwyczaiły mnie raczej do wysuszania skóry na wiór. Ależ miła odmiana :) No i ta zawartość wysokiego filtra SPF... To się chwali. Zazwyczaj takie kremy posiadają filtr SPF 15. Jeśli tylko ruszy rodzima wersja sklepu Paula's Choice to oczywiście wybiorę się na internetowe zakupy. Polecam kremik jeśli macie problemy z niedoskonałościami w postaci krostek, przebarwień, rozszerzonych porów. Zapraszam do zaglądania na stronę Paula's Choice na FB (tutaj) Tutaj polska strona internetowa http://www.paulaschoice.pl/

7 komentarzy:

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger