Ziołowa Pasta do Zębów Meswak, Dabur
+ szczoteczka
Od producenta:
Meswak to naukowo opracowana pasta do zębów, której głównym składnikiem jest czysty ekstrakt roślinny Miswak, czyli ekstrakt z drzewa arakowego.
Jego gałązki od wieków służyły jako szczoteczka do zębów i były prawdopodobnie jej najstarszą formą.
Nazywano je „patyczkami do żucia”, bowiem szczoteczka powstawała poprzez żucie małych gałązek lub korzeni, do momentu, aż przypominały one twardą szczotkę.
Skład:
Waga: 100g
Cena: ok. 10 zł
Moja opinia:
Od razu zaznaczę, że szczoteczkę podarowałam mężowi. Już po wstępnych oględzinach uznałam, iż będzie dla mnie zbyt twarda. Mąż natomiast ją chwali. Ma wyprofilowane kępki włosia także trafia nawet do najdalszych miejsc w jamie ustnej, nie podrażnia dziąseł, jest lekka i poręczna. Tylko kolor mu nie pasuje, uważa że taki ,,babski,, :)
Teraz przejdźmy do punktu głównego czyli samej pasty. Po tych ogólnodostępnych, miło jest przetestować coś innego :) Kolor może i nie jest zachęcający (brudna biel), ale nie odstraszył mnie przed użyciem. Dzielna jestem i otwarta na nowości :)
Zapach nie jest zbyt wyczuwalny, ale w ustach zastaniemy prawdziwą, ziołową bombę. Co ważne, efekt mocnego, aromatycznego uderzenia jest wyczuwalny długo, długo po czyszczeniu zębów. Pasta nie szczypała mnie w język, ani też nie powodowała negatywnego grymasu na twarzy. Nie podrażnia dziąseł, zwiera naturalne składniki i jeśli wierzyć producentowi, chroni przed próchnicą. Oczywiście w oczyszczaniu zębów nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale za efekt odświeżenia daje jej ogromnego plusa. W dodatku jest mega wydajna. Wykorzystaliśmy razem z mężem dopiero połowę tubki , przy codziennym, systematycznym stosowaniu.
Jeśli lubicie aromat i smak ziół (np. anyżu), pasta przypadnie Wam do gustu. Mimo nieszczypania, co zazwyczaj jest oznaką ,,mocy,, pasty, nadaje maksymalne uczucie świeżości i idealnie czystych zębów.
ciekawa ta pasta..
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu warto wypróbować coś innego od produktów dobrze znanych :)
UsuńNiestety nie przepadam za pastami ziołowymi a anyż odpada. Jednak kusi długi efekt odświeżenia ;)
OdpowiedzUsuńNie lubie anyzu, ale moja mama bylaby zachwycona!
OdpowiedzUsuńMoja mama też nie lubi
Usuń