czwartek, 4 lipca 2013

Mój pierwszy żel Balea :)

Jednym ze sponsorów spotkania blogerek była drogeria ABC-URODA , od której swego czasu otrzymałam już nagrodę. Jednak żel który za chwilę Wam pokażę, był dla mnie nowością i znajdował się na liście ,,chciejstwa,, :) Cóż, chciałam sprawdzić czy szał na punkcie tych kosmetyków był uzasadniony :)

Skład:


Pojemność : 300 ml
Cena: 5,29 zł do kupienia w drogerii ABC- URODA.
Moja opinia:
Swego czasu miałam ogromną ochotę zwerbować moją znajomą, mieszkającą w Niemczech, by przywiozła mi chociaż jedną sztukę kosmetyku Balea. Byłam ogromnie ciekawa zapachu i działania. Uwielbiam owocowe aromaty, a więc opakowanie żelu z soczystą jagodą na etykiecie, od razu skradło moje serce. Na korzyść przemawiała również śmiesznie niska cena i duża pojemność. 
Możecie sobie wyobrazić jak ucieszyłam się, gdy otrzymałam wiadomość od pani Moniki, że dostaniemy trzy kosmetyki Balea (w zanadrzu pozostał mi jeszcze szampon i maseczka). Dałam więc spokój swojej znajomej :) Żel został błyskawicznie przetestowany, bo po prostu nie mogłam wytrzymać z niepewności :) Już po otwarciu ,,klapki,, uderzył mnie niesamowity wręcz aromat jagód. Był taki prawdziwy... Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem był kolor żelu... Niespotykany wręcz w mojej łazience.

Konsystencja przyjemna, śmietankowa, idealnie rozprowadzająca się na skórze. Żel pieni się jak dla mnie w odpowiednim stopniu. 
Niestety nie obeszło się bez rozczarowań. Zapach żelu jest bardzo nietrwały i po wyjściu z łazienki, z jagody pozostaje tylko wspomnienie. Szkoda, było tak pięknie...
Mimo swego dość dużego ,,naperfumowania,, kosmetyk mnie nie uczulił, nie wysuszył skóry, a nawet delikatnie ją nawilżył. Tylko ten zapach...Spodziewałam się nie tylko ,,bomby,, jagodowej podczas kąpieli. Chciałam by tak przyjemne aromaty pozostały ze mną na dłużej. Dobrym rozwiązaniem byłoby zaopatrzenie się w balsam o takim samym, jagodowym zapachu. Póki co, trzeba się zadowolić tym co jest, chociaż żelu pozostała mi mikra ilość :(  Na szczęście są jeszcze sklepy internetowe oferujące takie niemieckie odkrycia. 

Zapraszam na zakupy do drogerii ABC-URODA (tutaj) i na FB (tutaj)


6 komentarzy:

  1. To jak na razie mój ulubiony żel pod prysznic Balea i aż żal go używać, żeby się nie skończył:) Pięknie pachnie i ma zabawny niebieski kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam te zele, sa ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w sierpniu jadę do Niemiec,i sama poczynię zakupy :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger