Od producenta:
Kwartet soli daje możliwość zanurzenia się w uzdrawiających wodach Morza Martwego we własnej wannie. Kąpiel w „Solach” ukoi system nerwowy, usunie przemęczenie psychiczne i fizyczne, wzmocni siły życiowe oraz złagodzi ból pochodzenia kostno – mięśniowego. Wszystkie cztery opakowania zawierają ten sam unikalny zestaw soli Morza Martwego, ale różnią się dodatkami aromatycznymi: wyciągami z eukaliptusa, rozmarynu, kamfory, lawendy, jaśminu, rumianku, żeń – szenia, ylangylang, koniczyny i tymianku.
Sól do kąpieli z eukaliptusem i tymiankiem – przy problemach z mięśniami i układem kostnym, po operacjach, odnawia siły organizmu. Zawiera olejek eukaliptusowy, tymiankowy i rozmarynowy.
Waga: 300g
Skład:
Cena: 136 zł za kwartet (4 pojemniczki)
Moja opinia:
Słuchajcie nie wiedziałam, że taka sól może mieć tak wiele zastosowań. Zawsze ograniczałam się tylko do wsypywania kryształków podczas kąpieli do wody, a w tym przypadku mamy dosłownie całą gamę dolegliwości na które ten produkt działa. Wszelakie informacje zawarte są w tej małej książeczce, którą otrzymałam wraz ze solą.
Same kryształki są dość dużej wielkości, bezbarwne i świetnie rozpuszczające się w wodzie. Ziołowy zapach jest idealnie wyczuwalny i ,,chodzi,, za nami długo, długo po seansie leczniczym :) Jak już wspomniałam sól można tradycyjnie rozpuszczać w wannie pełnej wody i tak też czyniłam. Idealne odprężenie i usunięcie napięcia po całym dniu jest gwarantowane. Wystarczą dwie łyżki soli i gotowe.
Taka kąpiel działała również leczniczo na drogi oddechowe dzieci. Sama kąpałam mojego smyka w wodzie z dodatkiem tej soli i myślę, że będzie ona znakomitym ,,lekarstwem,, na niespodziewane przeziębienia. Po kąpieli nie spłukujemy ciała, lecz delikatnie je wycieramy i w razie potrzeb stosujemy balsamy.
Oczywiście nie mogłam sobie odmówić stworzenia peelingu :) Wystarczy rozdrobnić kryształki soli, chociaż nie ukrywam jest to zadanie wymagające troszkę siły. Ja na ręczniczku papierowym rozłożyłam swoją sól, po czym zawinęłam ją w rulonik, opatuliłam ściereczką i traktowałam najzwyklejszym wałkiem do ciasta. Powstał proszek, który mieszałam z miodem i nakładałam na twarz, albo i na całe ciało. Stopień rozdrobnienia zależy tylko od Nas. Taki peeling nie dość że jest w stu procentach naturalny, to świetnie oczyszcza, złuszcza martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i delikatną.
Możemy także stworzyć tonik, który oczyszcza, normalizuje pracę gruczołów łojowych, łagodzi stany zapalne. Do szklanki z chłodną, przegotowaną wodą wsypujemy łyżeczkę soli i czekamy na rozpuszczenie. Następnie powstałą mieszanką przecieramy twarz za pomocą zwilżonego wacika. Takim tonikiem przy użyciu atomizera można spryskiwać buźkę w ciągu dnia.
Na nieszczęście dopadł mnie ostatnio ból zęba, a co za tym idzie, miałam okropnie spuchnięte dziąsło. I w tym przypadku sól okazała się pomocna. Roztarłam parę kryształków na proszek i wcierałam go w dziąsło. Uwierzcie mi stan zapalny minął, a ból zniknął jak ręką odjął !
Męża także dolegliwości nie oszczędzają. Przy koszeniu trawy, tak go zawiało ( gdzie ten wiatr był ja się pytam ? :)) że ból pleców był nie do zniesienia. Zakupiłam więc ćwiarteczkę wódki i zrobiłam mały eksperyment. Łyżeczkę soli rozpuściłam w łyżce przegotowanej wody i następnie dodałam 100 ml wódki 40%. Takim specyfikiem natarłam bolące miejsce mojego mężusia i szybciutko położyłam go do łóżka. Wyobraźcie sobie, że rankiem dnia następnego wstał o świcie i zabrał się za dokańczanie swojej pracy ! Ból minął.
I jak tu nie uwierzyć w dobroczynne działanie tej soli ? Nie dość, że pachnie bardzo przyjemnie, to ma tak wiele zastosowań. Nawet cena kwartetu mnie nie przeraża ponieważ przekonałam się o skuteczności takiego elementu kuracji. W skład kwartetu wchodzą jeszcze trzy sole:
Sól do kąpieli z lawendą – uspokaja, przy kłopotach ze snem i stresie, doskonała na problemy skórne. Zawiera olejek lawendowy.
Sól do kąpieli z rumiankiem – oczyszcza i łagodzi podrażnienia, pomaga skórze oddychać i polepsza jej strukturę. Zawiera wyciąg z rumianku.
Sól do kąpieli z ylang-ylang – jest nazywana „solą życzeń“, bo tonizuje organizm, aktywizuje i dodaje sił. Pobudza seksualność. Zawiera olejek z ylang-ylang, paczuli i anyżku.
Jeśli kiedykolwiek będziecie miały możliwość zakupu tego produktu, nie wahajcie się ani minuty. Wiem, że będziecie zadowolone :)
Firma należy do grona tych profesjonalnych i dbających o klienta. Służą poradami i cierpliwie odpowiedzą na wszystkie pytania.
Fajnie wykorzystałaś sól.
OdpowiedzUsuńMa jeszcze wiele, wiele zastosowań
Usuńopakowanie ta sól ma swietne :)
OdpowiedzUsuńJak nie sól prawda ? :)
UsuńFaktycznie, jak na sól to buteleczka bardzo gustowna! :)
OdpowiedzUsuńNo fajna :)
Usuńale mnie zaciekawiłas :) nie wiedziałam że sól można wykorzystać na tyle sposobów
OdpowiedzUsuńI ja też nie wiedziałam póki się nie przekonałam :)
UsuńNie spodziewałam się takich efektów po soli...
OdpowiedzUsuń