środa, 3 lipca 2013

W trosce o zdrowe ząbki !

Jednym ze sponsorów naszego blogerskiego spotkania, był dystrybutor i producent biodegradowalnych szczoteczek bambusowych do zębów ecobamboo
Każda z uczestniczek otrzymała jedną sztukę i w moim przypadku przyszedł już czas na recenzję :) Może i złośliwcy przyczepią się do banalności upominku, ale ja jestem zadowolona. Obecnie zrezygnowałam z tych plastykowych śmieci, które tylko drażniły moje dziąsła...ale zacznijmy od początku :) 
SZCZOTECZKA DO ZĘBÓW ECOBAMBOO


Od producenta: 

Cena: 12,99 zł do kupienia na Allegro ( tutaj). Sklep internetowy ruszy już niebawem :)

Moja opinia:
Zanim jednak przejdę do przekazania Wam swoich spostrzeżeń, dawka zdjęć by przybliżyć wygląd zewnętrzny produktu. 



W czasach gdy Naszą planetę zalewa setka śmieci, liczy się każde drobne działanie prowadzące do zatrzymywania tego procesu. Dosłownie nie mogę patrzeć na stertę worów w przydrożnych lasach czy rowach. Coś trzeba z tym zrobić prawda ? Wyobraźcie sobie więc , że taka zwykła, plastikowa, zużyta szczoteczka do zębów rozkłada się przez wiele, wiele lat... A jak wiemy ten niezbędny produkt zmieniamy ogromną ilość razy w ciągu roku. Najlepszym rozwiązaniem dla maluchów byłoby nieczyszczenie ząbków. Oj, nie ma tak dobrze :) Pomyślano i o higienie jamy ustnej i o przyjaznym działaniu dla planety. Ktoś genialny wpadł na pomysł stworzenia szczoteczek do zębów, które są w 100 % biodegradowalne, a swym działaniem nie odbiegają w żaden sposób od tych tradycyjnych. 
Szczoteczka ecobamboo dotarła do mnie w opakowaniu, które również ulega całkowitej degradacji. Z wyglądu podoba mi się jeszcze bardziej niż te, dostępne w sklepach. 
Rączka o odpowiedniej długości, wyprofilowana, z delikatnym wizerunkiem bambusa i pandy. Włoski szczoteczki wykonane są z miękkiego nylonu, włókna bambusowego, węglanu drzewnego. Nie podrażniają dziąseł, a są wręcz delikatniejsze niż te, używane przeze mnie do tej pory. 
Szczoteczka występuje w trzech wariantach (różnica w kolorze włosia ) :
- włosie miękkie- kolor zielony
- włosie średnio-miękkie- kolor niebieski
- włosie twarde- kolor purpurowy
Ja otrzymałam wariant środkowy :) 
Na początku obawiałam się o stan mojego nowego nabytku. Że rączka zacznie się odbarwiać, a na włosiu pojawią się jakieś nieprzyjemne zmiany. Moje wątpliwości zostały jednak rozwiane. Wystarczy dokładnie osuszyć szczoteczkę po myciu zębów i wymieniać ją co 3 miesiące.
,,Jakość,, czyszczenia - mistrzowska :) Szczoteczka dociera w najdalsze zakamarki, a jej gładko zakończona główka nie przysporzy Nam kłopotów. 
Mam nadzieję, że sprzedaż szczoteczek ecobamboo ruszy ze zdwojoną siłą. Zaopatrzę w nie całą swoją rodzinę. Chcę by więcej osób zaczęło żyć eko i przekonało się, że to co wydaje się błahe i nic nieznaczące, nabrało większego znaczenia. Niby zwykła szczoteczka, a niesie ze sobą ogromną poprawę Naszej planety.
Jak już wspominałam niebawem ruszy sklep internetowy. Póki co zaglądajcie na Allegro (tutaj) i na FB (tutaj)

11 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy produkt. Zresztą lubię ekoprodukty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te "ekologiczne" szczoteczki podróżują z Indii i Laosu do Australii, a potem do Europy - lekko licząc 26 tysięcy kilometrów - zostawiając za sobą "carbon footprint" czyli zanieczyszczenia związane ze spalaniem paliw kopalnych przez środki transportu (statki, samoloty, ciężarówki). Są może biodegradowalne, ale z pewnością nie są ekologiczne. Sprzedawca wciska kit, żeby lansować coś co z ekologią ma niewiele wspólnego. W dodatku zachowuje się nieprofesjonalnie kasując komentarze i blokując użytkowników na Facebooku. Jednym słowem polski biznesmen w białych skarpetkach.
    Tu jeszcze link do "wyznania" na temat procesu produkcji: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=255221797941244&id=244282525701838

    OdpowiedzUsuń
  3. jest świetna a ja zakochałam się w ekologii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aha - jakby ktoś chciał być ekologiczny to produkowałby szczoteczki z lokalnych gatunków drzew i nie woził ich po całym świecie. No, ale "brzozowa szczoteczka do zębów" nie brzmi tak hipstersko jak "bambusowa" :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno ten transport to nic w porównaniu z plastikowymi szcozteczkami które rozkładają się przez lata i powodują dużo większe zanieczyszczenia :)

    Warto uczyć się ekologii, fajna ta szczoteczka chyba sobie taką sprawie :)

    dink Twoja czapka na Awatarze zapewne jest produkowana też za granicą :) tak jak 99% na świecie :)

    Poza tym producent pisze że bezpośrednio szczoteczki są dostarczane z Indii do Polski w dodatku patrzy Pan tylko na szczoteczki a trzeba wiedzieć że carbon footprint się rozkłada, ponieważ nie tylko same szczoteczki lecą np. samolotem ale więcej innych rzeczy.

    Super są te szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna sprawa :) spodobały mi się

    OdpowiedzUsuń
  7. No i proszę, szczoteczka wzbudziła tyle emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie, czapeczka obleciała z 3/4 świata, ale producent nie wciskał jej jako czapeczki "ekologicznej".

    Sprzedawca (nie producent) napisał: "Otóż oznajmiamy, że szczoteczki są produkowane z Bambusa który pochodzi z Indii oraz Laosu, szczoteczki są produkowane od początku do końca w Australii"

    Nigdzie nie sugeruję, że plastikowe są lepsze albo bardziej ekologiczne. Ekologia polega także na tym, że nie przewozi się materiałów i produktów na duże odległości tylko korzysta z lokalnych zasobów i siły roboczej oraz skraca łańcuch pośredników. Brzozowa czy olchowa szczoteczka byłaby równie funkcjonalna.

    OdpowiedzUsuń
  9. To chyba nie przeczytał Pan aktualizacji, że specjalnie produkcja jest bezpośrednio w Indiach aby zmniejszyć Carbon Footprint

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim zdaniem warto dążyć małymi krokami do ekologii, niektórzy tak jak Pan mówi kupują lokalne produkty , starają być się ekologiczni a jakoś zapominają o tym i jeżdżą samochodem zamiast rowerem. Chociaż każdy nie wiem jak by się starał i tak nie będzie w 100% działał ekologicznie. Myślę, że taka szczoteczka to mały krok w dążeniu do takiej nauki. Poza tym wiele eko sklepów w Polsce '' sprzedaje lokalne produkty'' a też musi je przewieźć, nawet ekologiczne jedzenie jest w nieekologicznych plastikowych torebkach np. musli

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy artykuł, dotarłam tutaj przez fanpage ecobamboo z facebooka.
    Używam tego produktu i mogę go szczerze polecić.
    Muszę przyznać, że całkowicie nie zgadzam się z argumentami Pana "dink". Proszę się zastanowić (ew. douczyć) z jaką szybkością rośnie bambus, a jak długi czas jest potrzebny żeby urosły wymienione przez Pana czynniki produkcji.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger