Od producenta:
Skład:
Pojemność: 12 ml
Cena: ok. 15 zł
Moja opinia:
Nie będę rozwodzić się nad konsystencją olejku bo jest to sprawa raczej oczywista. Buteleczka niespecjalnie wpadająca w oko, ale wyglądająca schludnie. Zapach ? Mistrzostwo świata ! Najprawdziwsza brzoskwinia w mym odczuciu. Po nałożeniu kosmetyku, ten przemiły aromat jest wyczuwalny przez długi czas.
Olejek aplikujemy przy pomocy pędzelka na paznokcie oraz skórki. Wchłania się powoli, także stosowanie produktu pozostawiałam sobie na wieczorny seans pielęgnacyjny. Przy systematycznym stosowaniu wreszcie uporałam się ze skórkami. Nie są już tak okropnie wysuszone, mogę wreszcie pokazać dłonie światu :) Oczywiście nie ograniczyłam się tylko do stosowania eliksiru w ten sposób. Trafił on również na płytki paznokci. Tutaj natomiast zauważyłam ich ładne nabłyszczenie, oraz szybką likwidację przebarwień. Niestety pazurki jakoś niespecjalnie zostały wzmocnione, chociaż nie łamią się tak często jak kilka tygodni temu. Dla pewności zakupię sobie w najbliższym czasie kolejną buteleczkę olejku i zobaczymy jak się sprawa rozwiążę. A tymczasem zachęcam was do korzystania z tego produktu, w moim przypadku okazał się o niebo lepszy od poprzedniej odżywki Eveline.
nie miałam, ale nie ciągnie mnie do tego olejku :)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy już wszędzie, ale to dobrze.
OdpowiedzUsuńPrawda, wciskają go wszędzie :)
UsuńMuszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com