Od producenta:
Intensywna, wyjątkowa formuła zawierająca mieszankę superaktywnych składników: organiczny miód manuka, kwas hialuronowy, aloes, róża rdzawa, olejek ze słodkich migdałów i ogórecznika, masło shea, masło kakaowe, wosk pszczeli, korzeń lukrecji, sterol rzepakowy, tlenek cynku i witaminę E. Dzięki swoim właściwościom zmiękczającym, regeneracyjnym i działaniu łagodzącemu, formuła ta może być bezpiecznie stosowana na przesuszoną, uszkodzoną, poparzoną przez słońce, czy wrażliwą i podrażnioną skórę. Intensywnie ją nawilża i natychmiast regeneruje, dzięki czemu skóra wygląda zdrowo przez cały dzień.
Skład:
Pojemność: 50 ml
Cena: 44.95 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Kartonowe opakowanie skrywa bardzo elegancki, szklany słoiczek. Jest dosyć płaski, ale mieści standardową ilość kosmetyku. W środku słoiczka prawdziwy skarb, który z przyjemnością ofiarowujemy skórze...
Krem posiada wspaniałą konsystencję - najwspanialszą pod słońcem ! Dawno nie miałam tak przyjemnego kosmetyku do twarzy. Ni to bita śmietana, ni to stała masa... fakt faktem z łatwością rozprowadzamy kremik na twarzy, i czujemy jak szybko się wchłania. Bez tłustego filmu pozostawionego w spadku oczywiście !
Zapach to kolejny plus produktu. W momencie otwarcia słoiczka, uderza w nas cudowny, miodowy, naturalny aromat. Nie jest to zapach skażony chemią ! Chyba nigdy mi się nie znudzi, chociaż za miodem w jadłospisie nie przepadam :)
Krem łagodzi po-słoneczne podrażnienia... zaskoczył mnie tą funkcją. Nie szczypie przy nałożeniu na podrażnioną skórę, sam też nie wywołuje jakichś negatywnych efektów. Wspaniale i długotrwale nawilża, wygładza, nadaje skórze delikatności. Przy codziennym, systematycznym stosowaniu nie zapycha, także mogłabym dla niego zrobić wszystko :) Niewątpliwym plusem kosmetyku jest jego naturalność, brak konserwantów, parabenów i innych niepokojących składników. Myślę, że produkt Dr. Organic sprawdzi się nie tylko latem, ale i o każdej porze roku. Zdecydowanie polecam dla każdego typu skóry !
zaciekawiłaś mnie nim i chętnie wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuń