sobota, 26 lipca 2014

Nowość The Body Shop - masełko Wild Argan Oil.

Mam ostatnio szczęście w testach :) Znów mnie wybrano, tym razem u The Body Shop. Otrzymałam masełko z nowej linii Wild Argan Oil. Linia ta dostępna będzie od 8 sierpnia, także czekajcie cierpliwie, a będziecie usatysfakcjonowane :) Kosmetyk który do mnie przywędrował, nie jest pełnowymiarowy, ale i tak jestem z niego zadowolona. Dlaczego? Czytajcie dalej.


MASŁO DO CIAŁA WILD ARGAN OIL 






Skład:
Moja opinia:
Testowanie takich kosmetycznych "świeżynek" to dla mnie sama przyjemność. Świadomość, że poznaje coś co jeszcze niedostępne jest dla innych, napawa mnie wielką dumą :) Masełko chociaż niewielkie, spokojnie wystarcza na kilka aplikacji. Konsystencja pozwala na długotrwałe cieszenie się jego obecnością, pod wpływem ciepła kosmetyk rozpuszcza się w palcach i nie sprawia problemów podczas stosowania. W słoiczku jest zbite i twarde. 
Zapach cudowny ! Ciężko go przyrównać do czegokolwiek, na pewno nie ma szans się znudzić :) Najważniejsze pod względem kwestii aromatycznej jest to, że zapach masełka utrzymuje się na skórze przez długi czas. Znajduje wierne odzwierciedlenie tego, co wyczuwamy w opakowaniu. Rzadkość w przypadku wielu masełek i balsamów do ciała. Produkt TBS przetestowałam głównie z myślą o nawilżeniu łokci i kolan. W tych miejscach moja skóra była masakrycznie wysuszona i wiele produktów po prostu nie dawało rady. Masełko rozprawiło się z problemem jak trzeba. Nawilżyło wspominanie miejsca, pozytywny efekt nie był krótkotrwały ! Kosmetyk nie pozostawia po sobie lepkiej, tłustej warstwy chociaż faktura może do tego nawiązywać. Jest bardzo wydajny i z pewnością gdy pojawi się w regularnej sprzedaży, automatycznie wskoczy do mojego koszyczka :) 

5 komentarzy:

  1. Ja miałam kiedyś masełko miodowe od TBS, nwilżało fajnie, tylko zapach taki nijaki był. Ale Twoje bym chętnie powąchała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, też miałam to miodowe. Chyba dostałam go z podobnej akcji testerskiej i popieram Twoje spostrzeżenia co do zapachu. Było nijakie :)

      Usuń
  2. Hmmm... wygląda kusząco :-)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Też dostałam sie do testów.Niebawem u mnie recenzja masełka.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam to masełko i od pierwszego użycia je pokochałam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger