środa, 16 lipca 2014

Mój pierwszy kosmetyk azjatycki.

Wiele kosmetyków przetestowałam, ale z takimi pochodzącymi z Azji spotkałam się po raz pierwszy. Dzięki uprzejmości sklepu Zapach Azji miałam przyjemność chociaż w stopniu minimalnym poznać tamtejsze wyroby kosmetyczne. Dziś pokażę wam próbkę produktu, niemniej jednak mam w zanadrzu pełnowymiarowe cuda :) Posłużę się oryginalnym zdjęciem ze strony sklepu, aby odpowiednio zobrazować wam wygląd kosmetyku i byście w razie zakupów nie pomyliły go z żadnym innym :)


O firmie:
Zapach Azji to sklep z azjatyckimi kosmetykami. Za cel stawiamy sobie dostarczenie najwyższej jakości kosmetyków do pielęgnacji ciała. Nasze marki to między innymi: Ginvera, Bio-Essence, Za Shiseido, Hada Labo, Tsubaki Shiseido...



Od producenta:
Nie tylko nawilża, zmiękcza i wygładza skórę, ale w niezwykle silny sposób ujędrnia i wysmukla ciało. Wzbogacony o unikalne naturalne i ciepło-aktywne składniki mineralne, takie jak aminokwasy Bio Essence, które znacznie zwiększają wchłanianie i skuteczność składników aktywnych ze względu na wyjątkowe i przełomowe Bio – właściwości energetyczne. Dzięki zwiększonej ilości ujędrniająco-nawilżających składników, odczuwamy mrowienie i uczucie ciepła bezpośrednio po aplikacji. Wspiera ono kształtowanie i konturowanie ciała oraz ujędrnienie skóry.Ta ekskluzywna formuła skutecznie pomaga przyspieszyć redukcję uporczywych złogów tłuszczowych pod skórą, osiągając niesamowite wyniki w okolicy ramion, brzucha, ud i łydek. Stosowanie: Stosuj Bio-Essence InchLoss krem wyszczuplający na brzuch, uda, łydki i ramiona. Masuj miejsca, które chcesz wyszczuplić okrężnymi ruchami przez kilka minut. Używaj codziennie, aby osiągnąć najlepsze rezultaty.
Skład:
Deionized Water , Lentinus Edodes Extract, Ginger (Zingiber Officinale) Extract, Capsicum Frutescens Fruit Extract, Propylene Glycol, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Octyldodecanol, Pineapple (Ananas Sativus) Extract, Ginseng (Panax Ginseng) Extract, Stearic Acid , Ceteareth-20, Acetobacter / Saccharomyces / Rice Kernal Ferment (and), Cupric Chloride (and) Zinc Chloride (and) Lithium Chloride (and) Potassium Oxide (and) Sodium Oxide (and) Calcium Oxide (and), Magnesium Oxide (and) Molybdenum Chloride (and), Alumina (and) Ferric Chloride, Siloxanetriol Alginate, Caffeine, Butylene Glycol, Glycol Stearate, Menthol, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Capsicum (Capsicum Annum) Oil, Propylparaben, Methylparaben, Imidazolidinyl Urea, Triethanolamine, Fragrance.
Pojemność oryginalna: 200 g
Cena: 139 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Po próbce produktu nie możemy spodziewać się cudów, ale ten krem daje efekty wyczuwalne od razu. Po nałożeniu na ciało rozgrzewa, ale jeśli grzeje znaczy że działa. Myślę, że zimową porą na taki efekt skusiłaby się każda z nas :) Krem wyszczuplający posiada przyjemną konsystencję, coś na podobieństwo delikatnego musu. 


Zapach nie odstrasza, spotkałam się już z całą masą kosmetyków wyszczuplających dosłownie skręcających nos podczas użytkowania. Tutaj jest inaczej, o wiele lepiej. Wyobraźcie sobie, że ja nie zużywając pełnowymiarowego produktu byłam zachwycona ! Skóra staje się odpowiednio nawilżona, gładsza, delikatniejsza, chociaż nie możecie oczekiwać błyskawicznego ubytku centymetrów :) Do tego potrzeba systematyczności i oczywiście trochę czasu. Jednakże w moim przypadku krem InchLoss wzbudził pozytywne emocje, i w przypływie gotówki kupię sobie całą tubę tego specyfiku. 

Na zakupy wybierzcie się do sklepu Zapach Azji tutaj. Zajrzyjcie też na ich profil na Facebooku tutaj. 

1 komentarz:

  1. nie miałam jeszcze do czynienia z azjatyckimi kosmetykami, ale fajnie,że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger