niedziela, 27 października 2013

Kajal przywędrował do mnie aż z Maroka.

Otrzymałam go dzięki uprzejmości sklepu EtnoBazar.pl sponsora naszego blogerskiego spotkania. W paczuszce dla każdej było jeszcze mydełko, które opisywałam tutaj.


Tego kosmetyku, który pokażę wam za chwilę jeszcze nie miałam. Chociaż nie lubię "kredkować" oczu to nie mogłam powstrzymać się przed wypróbowaniem pakistańskiego cuda na swych powiekach. 






Informacje ze strony sklepu:
Kajal (Kohl) , czyli orientalny preparat ziołowy w postaci czarnej pasty w tubce. Posiada właściwości kosmetyczne oraz lecznicze.   Makijaż przy jego użyciu jest nie tylko trwały, ale przede wszystkim 100% ekologiczny , bez ołowiu oraz sztucznych dodatków. Odpowiedni dla osób w każdym wieku. Pozwala osiągnąć doskonałe efekty , daje odczucie orzeźwienia oka oraz zamyka naczynia krwionośne.
Kajal świetnie koryguje kształt oka, podkreśla linię rzęs oraz dodaje wyrazistości spojrzeniu. Stosowany w makijażu naturalnym , jak i wieczorowym w zupełności zastępuje kredkę do oczu lub eyeliner. Nadaje orientalnego charakteru każdemu makijażowi. Kreska wykonana kajalem jest bardzo estetyczna oraz trwała.
Waga: 4,5 g
Cena: 10.97 do kupienia tutaj
Moja opinia:
Dziewczyny wierzcie mi przyglądałam się temu kajalowi dobre dziesięć minut. A gdy wyciągnęłam patyczek - aplikator z wnętrza tubki, aż oczy wytrzeszczyłam ze zdumienia. To tym mam się malować ? No cóż, kreski równej na powiece zrobić nie potrafię nawet przy użyciu dobrze zaostrzonej kredki, stąd te wątpliwości co do nietypowego aplikatora. Podoba mi się jednak oprawa oczu u kobiet z regionów arabskich.
Kajal jest w stu procentach produktem ekologicznym, bezpiecznym dla osób wrażliwych na większość maskar, eyelinerów. Posiada bardzo intensywny kolor więc może nawet zastępować tusz do rzęs. Nałożony umiejętnie nie rozmazuje się, a nawet ciężko go zmyć dobrej jakości płynem do demakijażu. Spojrzenie po użyciu kosmetyku jest wyraziste, a przy smoky eyes będzie wprost wymarzonym dodatkiem.
Strasznie ubolewam nad faktem, że nie udało mi się zrobić ładnego zdjęcia kajalu na powiece. Mea culpa :(


Nawet po włożeniu sobie do oka patyczka z kosmetykiem nie miałam podrażnień :) Kosmetyk jest mega wydajny, a cenowo wypada korzystnie.
Sądzę, że za jakiś czas kajal przebije tradycyjne eyelinery ... i słusznie !

Kosmetyk z Maroka jak i mydło z opuncją zakupicie (tutaj). Polubcie stronę sklepu na FB (tutaj).
Znacie kajal ? Co sądzicie o nim jako o zamienniku tradycyjnych kredek, tuszów do kresek ? 

10 komentarzy:

  1. normalnie smieszny ma ten patyczek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny jest,szkoda ze nie moge go przetestować!;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś będziesz miała możliwość go poznać

      Usuń
  3. Mam jeden kajal - bodajże z firmy Song of India. Ciekawy produkt, jednakże sama wolę używać eyelinerów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak wolę kajal bo eyelinerem nie umiem narysować równej krechy :)

      Usuń
  4. Chyba jednak wolę coś bardziej precyzyjnego.

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda jak tubka kleju..w srodku patyczek..Mnie zainteresował.Cena niewielka.Kupie i sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger