O firmie Corex:
" Jesteśmy jednym z największych w Polsce importerów i dystrybutorów produktów biurowych i szkolnych. Działamy w branży od 1989 roku, jednak w obecnym kształcie pracujemy od 1992 roku. Reprezentujemy: na wyłączność marki Stabilo, Maped, Stick’n, Nerchau, Inoxcrom, Instant, Keba, Online, Darwi, Polyform oraz ColArt i Tombow.
Mając na uwadze jak największą satysfakcję naszych klientów, pracujemy nad wdrażaniem nowych systemów informatycznych, które mają ułatwić, przyspieszyć i poprawić jakościowo naszą pracę "
Testowanie odbyło się pod patronatem sympatycznej Rybenii :) Rybka przygotowała nawet dla Nas, blogerek miły liścik !
A to już napis wykonany właśnie tymi farbkami...
FARBKI W SZTYFCIE
Od producenta:
Zawartość: 6 szt w opakowaniu
Cena: ok 15 zł
Moja opinia:
Czasy kiedy nosiłam w podstawówce ciężkie słoiczki z farbami, masę pędzli z których wypadało włosie, uważam za odległe i modlę się by nigdy nie powróciły :) Farbki PlayColor to świetna zabawa bez rozrabiania z wodą kolorowej substancji. Od razu po otwarciu zatyczki takiego " pisaczka" można przystąpić do dzieła. Farbki wysuwają się tak jak tradycyjny klej w sztyfcie. A zresztą, zobaczcie jak to wszystko wygląda...
Farbkami maluje się z łatwością, bez konieczności naciskania na papier. Po prostu przesuwa się nimi po kartce, a każdy kolor jest bardzo wyrazisty, żywy. Pamiętam, że nigdy nie potrafiłam zmieszać tradycyjnych farb tak, by uzyskać wymaganą barwę. W tym przypadku paleta kolorów jest bogata, a ja otrzymałam tylko małą ich część. Co ważne, dzieło praktycznie od razu po wykonaniu jest gotowe do powieszenia i pokazania. Nie musi schnąć, a co za tym idzie maluch nic nie rozmaże łapkami :) Dzieci z pewnością polubią malowanie unikalnymi farbkami. Ja sama jestem zadziwiona takim rozwiązaniem, które uwalnia mamę z konieczności wycierania barwnych plam ze stołu i dywanów :) Produkt kosztuje niewiele, a sprawi że chociaż na chwilę w dziecięcym pokoju zapanuje cisza i skupienie...
Zachęcam do odwiedzania profilu Rybenii na FB (klik), gdzie być może uda Wam się wygrać opakowanko farb PlayColors. Jako upominek spotkaniowy, farbki uważam za prezent trafiony w samo sedno. Dziękuję :)
Chyba warto wypróbować ze swoją pociechą.
OdpowiedzUsuńOczywiście że warto :)
Usuńa czemu nie ma jak dzieciaki maluja? pochwal sie pociechami :)
OdpowiedzUsuńDzieci ciężko utrzymać w ryzach tak by malowały " pod filmowanie " ;)
UsuńFarbki są super - potwierdzamy! Mnie też wciągnęło w malowanie!
OdpowiedzUsuńSuper te farbunie!
OdpowiedzUsuńte farbki to odkrycie roku, tak skomentowały moje dzieci gdy pierwszy raz nimi zaczęły malować :-)
OdpowiedzUsuń