Od producenta:
Skład:
Pojemność: 100 ml
Cena: 6.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Stopy zwykle szorowałam pumeksem, ale gdy pięty są popękane, niniejsze działanie nie wychodzi mi na dobre. Pomyślałam sobie, że przed latem muszę zabrać się za doprowadzenie stóp do stanu idealnego. Pomalowanie paznokci nie wystarczy, trzeba zadbać o całość :) Dlatego z ciekawością podeszłam do testów nowości od Laura Conti. Peeling w formie kremu, otrzymujemy w miękkiej tubce, zakręcanej zwyczajnie zakrętką. Zdecydowanie lepiej sprawdziłoby się tutaj zamknięcie klapką. Może producent wprowadzi zmiany :) Póki co, produkt jest świeżynką na rynku, także nie wymagam cudów.
Tak jak wspomniałam, peeling posiada fakturę średnio gęstego kremu, w którym wyczuwamy mnóstwo drobinek. Dla mnie mają one odpowiedni rozmiar, nie są zbyt wielkie, ani też mikroskopijne. Peeling pachnie troszkę ziołowo, troszkę kwiatowo, fakt faktem bardzo świeżo i miło dla zmysłów.
Preparat działa i ja to wyczułam, już przy pierwszym użyciu. Masaż stóp w takim towarzystwie... ach, przyjemny że hej! Peeling świetnie zmiękcza zrogowaciały naskórek, skutecznie likwiduje szorstkość, pęknięcia. Nie wywołuje szczypania, podrażnień - koi i regeneruje. Przy systematycznym użytkowaniu tego kosmetyku, można osiągnąć zadowalające efekty. Teraz wiem, że moje stopy podczas lata, będą się prezentować jak trzeba. Czas zakupić nowe sandałki i japonki :)
Jak u was wyglądają przygotowania stóp do nadchodzącego lata? Równie intensywnie?
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz