Cena: 6 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Wosk od razu skojarzył mi się z męskimi perfumami, ale jakże miłe jest to porównanie:) "Listopadowy deszcz" to zapach rześki i z pewnością nie przyprawiający człowieka o ból głowy. Niemniej jednak nie sprawdzi się w sypialni bo po prostu może być za mocny. Odłamałam kawałeczek niebieskiej tarteletki która pod wpływem ciepła, stała się granatowa. Uzyskałam w całym pomieszczeniu aromat świeży, miły i zachęcający do kolejnego topienia wosku:) Niestety ciepło bursztynu jest w przypadku tego pachnącego egzemplarza znikomo wyczuwalne.
musi ciekawie pachniec :)
OdpowiedzUsuńDzis chociaż to już luty za oknem mam szary ,listopadowy dzień.Ciekawa jestem jak pachnie taka świeczka.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń