Majówka powoli odchodzi w zapomnienie. Mam nadzieję, że troszkę wypoczęłyście. Ja... hmm... nieco ;) W ramach rozruszania szarych komórek, przygotowałam dla was recenzję odżywki od Equilibra.
Od producenta:
Skład:
Pojemność: 200 ml
Cena: 21.59 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Jakiś czas temu, a dokładnie tutaj, pokazywałam wam szampon z tej samej serii. Nawilżająca odżywka stanowi jego idealne uzupełnienie. Ogólnie rzecz ujmując, kosmetyki Equilibra darzę ogromną sympatią. Nie trafiłam jeszcze na bubla, każdy produkt się u mnie sprawdza i nie wyrządza żadnych szkód. Odżywka w swoim składzie zawiera oczywiście aloes. Na ten składnik nie jestem uczulona, bardzo go lubię w kosmetykach, także produkt przetestowałam z wielką przyjemnością. Było warto!
Odżywka mieści się w miękkiej tubie, którą zamykamy i otwieramy na tzw. klik. Jest poręczna, łatwa do manewrowania pod prysznicem i w wannie. Takie rozwiązania w przypadku kosmetyków do włosów lubię najbardziej.
Produkt przekonał mnie do siebie między innymi swą konsystencją. Ma gęstą, kremową strukturę, więc nic nie spływa z pasm, mogę precyzyjnie rozprowadzić każdy mililitr kosmetyku. Zapach? Odświeżający, nieco słodki, przyjemny i wprawiający w doskonały humor.
To kosmetyczne cudo moje włosy dosłownie pokochały. Są odpowiednio nawilżone, wygładzone, miękkie i błyszczące. Mogę je wystylizować bez żadnych problemów, bo po tej odżywce zwyczajnie się nie elektryzują.
Odżywka aloesowa, to odpowiedni kosmetyk dla włosów wysuszonych po zimie. Wpływa też pozytywnie na ich rozczesywanie. Po umyciu głowy w towarzystwie produktu Equilibra, szczotka dosłownie sunie po pasmach i nie natrafia na większy opór. Nawet końcówki poddają się jej sile i wyglądają zdrowo. Odżywka zawiera aż 98% składników pochodzenia roślinnego. To ją wyróżnia na tle innych, zwraca uwagę prawdziwych włosomaniaczek. Polecam całą aloesową serię, która szybko zyskała moje zaufanie.
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz