Od producenta / Sposób użycia:
Skład:
Pojemność: 7 ml
Cena: 2.69 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Z maseczkami glinkowymi nie jest mi po drodze. I chociaż skóra potrzebuje dogłębnego oczyszczenia, to i tak zawsze przeraża mnie ta zaschnięta skorupa na twarzy... okropność. W przypadku tej maseczki do użycia przekonała mnie kwestia aromatyczna: kosmetyk wcale nie pachnie bagienkiem ogra ;) Zapach jest delikatny, lekko kwiatowy, charakterystyczny dla kremów, czyli jak dla mnie totalne zaskoczenie. Konsystencja też nie uciążliwa bo lekko lejąca, łatwo dająca rozprowadzić się na skórze. Kolorek w tonacji jasnej zieleni co jest niestety słabo widoczne na zdjęciach.
I maseczka na twarzy :)
Przez 20 min. nic nie spłynęło mi po dekolcie, co oczywiście świadczy o gruntownym zasychaniu maseczki na buźce... No cóż, czasem można się przełamać i zdecydować na to, za czym zbytnio nie przepadamy. I tak maseczka nie stworzyła mega wielkiej skorupy, tylko dała uczucie delikatnego ściągnięcia. Ze zmyciem kosmetyku nie ma większych kłopotów. Oczywiście po dwóch użyciach, ( saszetka wystarczyła mi na dwie aplikacje) nie mogłam oczekiwać cudów. Fakt, faktem skóra po zastosowaniu maseczki stała się gładka i miękka. Ciekawa jestem jakie efekty przyniosłaby przy systematycznym aplikowaniu, przykładowo dwa razy w tygodniu. A wy stosujecie glinkowe maseczki ?
fajna ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńA Ty stosujesz glinkową ? :)
UsuńOstatnio stosowałam maseczkę z białą glinką.
OdpowiedzUsuńI jak, sprawdziła się ?
UsuńBardzo lubię glinkowe maseczki, tą też miałam kilka razy :D Całkiem przyjemna :D
OdpowiedzUsuńja planuje zakup glinek :) ta maska może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJaką masz cerę ? Moja jest prawdziwą katastrofą ;)
UsuńLubię glinki, ale rozrabiane z proszku
OdpowiedzUsuńMiałam raz taką glinkę i wiesz co ? Jakoś nie mogłam utrafić z jej odpowiednią konsystencją.
Usuń