Rozkładające się sitko wyposażone zostało w specjalne nóżki umożliwiające postawienie go na spodzie garnka. Garnek musi być wypełniony wodą do wysokości ok 2- 3 cm.
Sitko ustawiamy na nóżkach w wypełnionym wodą garnku. Moje pasuje do garów o średnicy od 19,5 cm do 31 cm. W ofercie sklepu są mniejsze, także bez obaw że coś się nie nada ;)
Teraz pozostaje nam już tylko ułożenie na sitku dowolnych produktów do ugotowania, zapalenie ognia pod garnkiem i przystąpienie do dzieła. Chciałam wam pokazać jak to wszystko wygląda za pomocą zdjęć, lecz niestety mój aparat nie jest aż tak sprytny by uchwycić tego typu momenty :/
Podczas gotowania musicie ciągle kontrolować stan wody pod sitkiem, oczywiście nie dopuszczając do jej wygotowania! Miękkość, w moim przypadku warzyw, trzeba również sprawdzać, jednakże z takim sitkiem o wtopę i uzyskanie paćki nie musicie się martwić. Warzywa ugotowane na parze zachowują wszystkie korzystnie wpływające na organizm składniki. Nie rozpadają się podczas gotowania, nie ma też zaskoczenia, że coś po wyjęciu jest twarde. Sitko kosztuje 13.99 zł, więc po co kupować drogi parowar, który dodatkowo zajmuje sporo miejsca. Sitko łatwo utrzymać w czystości, można je złożyć i schować do najciaśniejszej, kuchennej szafki. Przekonałam się, że gotowanie na parze nie wiąże się z otrzymaniem potraw o nijakim smaku. Wystarczy odrobina ziół i można osiągnąć spektakularny efekt.
Fajne sitko,ja muszę kombinować ze zwykłym , ale daje rade ;)
OdpowiedzUsuńJa ze zwykłym nie kombinuje bo parę razy swe eksperymenty zakończyłam kuchenną katastrofą ;)
Usuńsprytne, lubię produkty robione na parze i chętnie rozejrzę się za takim sprzętem :)
OdpowiedzUsuńMasz może parowar ?
UsuńLubię rybę w ziołach na parze. To jedyne co mi dobrze wychodziło gotowane w ten sposób
OdpowiedzUsuń