środa, 1 kwietnia 2015

Rzęsy sięgające nieba :)

Nie zostałam obdarzona długimi, zalotnie wywiniętymi rzęsami. Zawsze miałam z nimi problem, bo albo pozostawały obojętne na działanie zalotki, albo wypadały na potęgę. Od jakiegoś czasu wzmacniam je świetnym serum, które otrzymałam od Coloris.






Od producenta:

Pojemność: 3,5 ml
Cena: 59.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Serum stosowałam przez osiem tygodni, to znaczy przez tyle czasu, by nie zrobić sobie krzywdy, ale i by efekty były idealnie widoczne :) Produkt aplikowałam każdego wieczoru, wyrobiłam sobie pewien nawyk, ani razu nie zapomniałam o konieczności nałożenia go u nasady rzęs. Za sprawą maleńkiego, cieniutkiego i bardzo elastycznego pędzelka, serum rozprowadzamy za jednym pociągnięciem, bez wkładania dozownika do oka, bez wycisku łez.
Już po tygodniu zauważyłam, że coś dobrego się dzieje. Rzęsy przestały wypadać, każde ich malowanie, przynosiło coraz lepsze efekty. Wraz z biegiem czasu osiągnęłam to, co zamierzałam. Rzęsy stały się ciemniejsze, gęstsze, zalotnie wywinięte. Rosły szybko, nie tak jak do tej pory. Aktualnie co trzeci dzień, funduję sobie dawkę przypominającą, by utrzymać pozytywne zmiany. Serum w moim przypadku, nie wywołało jakichkolwiek podrażnień. Buteleczka produktu, jest bardzo wydajna i pewnie faktycznie wystarczy mi na trzy miesiące kuracji. 

Jako gratis, w pudełeczku znalazłam tusz do rzęs...



Tusz ma szczoteczkę o takim kształcie, jaki ja lubię najbardziej. Jest intensywnie czarny, dobrze pokrywa rzęsy już po pierwszej aplikacji. Nie skleja ich, nie kruszy się, nie osypuje. Troszkę powoli zasycha, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość. Stanowi idealne uzupełnienie codziennego makijażu.

Co myślicie o takim dueciku? Miałyście okazję poznać to serum?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger