LAUR COOK, POJEMNIK DO GOTOWANIA PRZYPRAW W POTRAWACH
Cena: 49 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Pojemnik zaskoczył mnie swym eleganckim, nowoczesnym wyglądem. Zawsze myślałam, że tego typu gadżety, zostały pozbawione jakiegokolwiek uroku, ale Laur Cook łamie te znane zasady.
Wykonany ze stali nierdzewnej, będzie nam służył przez długi, długi czas. Płaskie dno daje możliwość ustawienia pojemnika Laur Cook na blacie kuchennym, szafce. Łatwo napełnimy go przyprawami, a następnie usuniemy zawartość, po przygotowaniu potrawy.
Laur Cook został wyposażony w proste, ale bardzo solidne zamknięcie. Z pewnością nie otworzy się bez naszej kontroli, w najmniej odpowiednim momencie. Z takim gadżetem, można pracować aż do utraty tchu :)
Laur Cook wypełniony dowolną kompozycją przypraw typu liść laurowy, ziele angielskie, anyż, goździki itp., nie pozwala na ich przemieszczenie do dania. Za sprawą dziurek, podczas gotowania, przyprawy uwalniają swój znakomity smak i kuszący aromat. Zapomnijmy o wyławianiu z zupy czy sosów poszczególnych, przyprawowych "egzemplarzy". Z Laur Cook gotowanie, jest tylko przyjemnością, a nie przykrym, codziennym obowiązkiem.
Pamiętajmy tylko, by do pojemnika wkładać przyprawy większe niż dziurki widoczne na powierzchni gadżetu. To chyba oczywiste, ale warte pokreślenia :)
Laur Cook zajmuje niewiele miejsca, łatwo go utrzymać w nieskazitelnej czystości. U mnie produkt jest praktycznie w ciągłym użytku. Lubimy zupy, lubimy doprawione dania, więc pojemnik trafił do odpowiedniego domu. Laur Cook, wyprodukowany w Polsce, stał się moim ulubionym gadżetem kulinarnym, który wzbudził ciekawość wśród znajomych. Nie sądziłam, że ktoś kiedykolwiek znajdzie rozwiązanie na pływające w daniu przyprawy. Jak widać, życie lubi przynosić niespodzianki:) Nasza ukochana zupka grzybowa czy sos pieczarkowy dzięki Laur Cook, smakują jeszcze lepiej. Jeśli jesteście amatorami kuchni pełnej przypraw, przygarnijcie taki pojemnik, a zobaczycie że skradnie wasze serca!
Laur Cook zajmuje niewiele miejsca, łatwo go utrzymać w nieskazitelnej czystości. U mnie produkt jest praktycznie w ciągłym użytku. Lubimy zupy, lubimy doprawione dania, więc pojemnik trafił do odpowiedniego domu. Laur Cook, wyprodukowany w Polsce, stał się moim ulubionym gadżetem kulinarnym, który wzbudził ciekawość wśród znajomych. Nie sądziłam, że ktoś kiedykolwiek znajdzie rozwiązanie na pływające w daniu przyprawy. Jak widać, życie lubi przynosić niespodzianki:) Nasza ukochana zupka grzybowa czy sos pieczarkowy dzięki Laur Cook, smakują jeszcze lepiej. Jeśli jesteście amatorami kuchni pełnej przypraw, przygarnijcie taki pojemnik, a zobaczycie że skradnie wasze serca!
To idealny gadżet dla mojego męża, on zawsze nawrzuca mnóstwo liści laurowych i ziela angielskiego, a potem nam to się pałęta w sosie.
OdpowiedzUsuńSuper rozwiazanie
OdpowiedzUsuń