Od producenta:
Skład:
Pojemność: 50 ml
Cena: 26 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Krem należy do serii Intensive, znanej mi dość dobrze i co najważniejsze, odpowiedniej dla mojej skóry. Jestem posiadaczką cery problematycznej, ze skłonnością do powstawania wyprysków, ale od czasu do czasu, zamiast matujących specyfików, warto skusić się na te nawilżające.
Krem otrzymujemy w barwnym, odpowiednio opisanym, kartonowym pudełeczku, które skrywa niewielką tubkę. Tubka posiada zamknięcie z klapką, ma możliwość stania. Ważna zaleta, bo przecież nic tak nie wkurza, jak przewracające się kosmetyki na półce ;)
Krem ma lekką, przyjemną konsystencję, nie sprawiającą jakichkolwiek problemów przy rozprowadzaniu. Szybko się wchłania, nie pozostawia uczucia lepkiej i tłustej skóry, więc pasuje pod makijaż idealnie. Zapach należy do świeżych, typowych dla kremów do twarzy.
Tak jak wspominałam, na produkt skusiłam się z racji jego działania nawilżającego. I faktycznie, nie jest to tylko obietnica producenta wypisana na opakowaniu, a realnie uzyskiwany stan.
Krem wybitnie nawilża, wygładza i odżywia naszą skórę. Efekt utrzymuje się przez długi czas, jednocześnie nie obserwujemy niekontrolowanego błysku w strefie T.
Kosmetykiem można raczyć również szyję i dekolt. Jeśli potrzebujecie solidnego "nawilżacza" do twarzy, spójrzcie łaskawym okiem na krem NoniCare.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz