czwartek, 12 listopada 2015

Maseczka algowa BingoSpa.

Lubię maski do twarzy. Chyba najbardziej takie w słoiczkach, bo z saszetkowymi kosmetykami więcej zachodu i marnotrawstwa, niż faktycznego zużycia. Zobaczcie jak się u mnie sprawdził kolejny kosmetyk od BingoSpa.

 



Od producenta:
Skład:
Waga: 120 g
Cena: 10 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Ich maseczki naprawdę podobają się mojej skórze. Przetestowałam chyba wszystkie z oferty sklepu BingoSpa i faktycznie mogę uznać, że działają. Tym razem poznawałam bliżej taką algową. 
Kosmetyk otrzymujemy w plastikowym, przeźroczystym słoiczku. Może i nie należy on do gustownych i pełniących funkcję ozdobną, ale nie mam żadnego problemu z wydłubaniem produktu z jego wnętrza. Szkoda tylko, że etykieta zmoczona wodą odpada z opakowania, a i środek powinien być raczej wcześniej zabezpieczony specjalną folią lub plastikową przekładką. Nie chcę nawet myśleć o tych klientach w drogeriach, którzy wprost uwielbiają obmacywać kosmetyki, nie mając nawet zamiaru ich kupić. Niestety brutalna prawda... 


Konsystencja maseczki jest trafiona w dziesiątkę. Można ją łatwo nałożyć na skórę, ponieważ struktura kosmetyku nie należy do bardzo płynnych, zlewających się przy najmniejszym ruchu z naszej strony, Wiadomo, że nie każdy ma czas na wylegiwanie się z maseczką na twarzy. W tym przypadku można spokojnie śmigać po domu z algową papką na buzi :) Produkt BingoSpa przyjemnie pachnie, nawet nie pomyślałabym o tak miłym aromacie jakiejkolwiek maseczki!


Maseczka algowa sprawia, że cera zostaje dobrze oczyszczona i odświeżona. Po demakijażu nie ma nic lepszego od takiego specyfiku :) Kosmetyk faktycznie nawilża, odżywia skórę, więc nie muszę od razu biec po jakiś treściwszy krem. Ba, mogę z niego kompletnie zrezygnować w tym dniu.
Zauważyłam również rozpromienienie cery i jej zdrowy blask. Przestała być tak ziemista i typowo jesienna ;) Maseczka pewnie nie usunie wam zmarszczek, ale wpłynie pozytywnie na kondycję wymagającej nawilżenia skóry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger