Ulotny zapach truskawki...

Od portalu Prekursorki.pl otrzymałam jeden z żeli Original Source. Z tej firmy miałam już wariant miętowy i chyba pomarańczowy. Nie jestem więc nowicjuszem jeśli chodzi o asortyment O.S. ale jak wiadomo, niczego pewnym być nie można ;) Czy nowość w mej łazience zachwyciła? Czytajcie dalej...

ORIGINAL SOURCE

BRITISH STRAWBERRY SHOWER

Od producenta:

Skład:

Pojemność: 250 ml

Cena: ok. 8 zł dostępny np. w Rossmanie

Moja opinia: 

Lubię te buteleczki za chropowatą powierzchnię, dzięki której nie wyślizgują się one nawet z mokrych łapek. Dozownik jest klikaczem. Opakowanie stoi sobie stabilnie w łazience i ani myśli się przewracać :) Jak na truskawkę przystało, żel ma ogniście czerwony kolor. Niestety w przypadku konsystencji poniósł porażkę. Dla mnie jest zbyt rzadka i szybko spływa z rąk. Oczywiście w takim przypadku z wydajności nie możemy być zadowoleni. 

Po otwarciu opakowania poczułam faktycznie zapach letnich owoców, które bardzo lubię. Truskaweczki jak marzenie ;) Niestety podczas kąpieli aromat stawał się coraz słabszy, aż w końcu totalnie zanikł. Żel pieni się jak dla mnie odpowiednio, a w dodatku barwi wodę na fajny, różowy kolorek. W moim przypadku nie wysuszył skóry, obchodził się z nią bardzo delikatnie. Jego poprzednicy z tej samej rodziny też działali nienagannie. 

Po prostu jest to żel - zwyklaczek o wielu wariantach zapachowych. Łatwo dostępny, w niewyszukanej cenie. Niby nie działa spektakularnie, a aromat owoców jest ulotny, jednak skuszę się na inne rodzaje, bo jakoś ten Original Source przyciąga do siebie niczym magnes ;) 

Jesteście zarejestrowane na portalu Prekursorki tutaj ? Polubiłyście ich na Facebooku tutaj ? Jakie rodzaje Original Source udało się wam wypróbować ?