piątek, 20 marca 2015

Batony z energią.

Taki łasuch jak ja, chyba pobija możliwe rekordy, jeśli chodzi o poznawanie nowych smaków łakoci. Te sklepowe, dostępne na każdej półce, jakoś niespecjalnie wpasowują się w moje gusta, a i daleko im do zdrowych przekąsek. No cóż, ja nie potrafię zrezygnować ze słodyczy, podjadania, więc na efekty nie musiałam długo czekać. Niestety, aktualnie jestem zmuszona do mądrego odżywiania, a ból po stracie możliwości bezkarnego jedzenia słodyczy, urósł do rangi wielkiego problemu. Nadszedł jednak dzień w którym poznałam batony. Batony od Zmiany Zmiany, całkowicie inne, zdrowe i takie pyszne!






Batony wyróżniają się ubogim w kolory opakowaniem. I bardzo dobrze! Mam dość patrzenia na pstrokate papierki, które walają się po ulicach i straszą na każdym rogu. Te wyglądają jakby przybyły do nas z przeszłości ;) Plus za pomysł. 
Do testów otrzymałam trzy batoniki, a zacznę ich przedstawianie od mojego ulubieńca.

ALOHA




Baton o smaku kokosowym sprawił, że moje kubki smakowe oszalały. Coś pysznego, z odrobiną egzotyki. Aloha nie jest zbyt mdły, więc fani kokosa będą szczerze zadowoleni. 

LEWY SIERPOWY




Ten natomiast poza szaloną nazwą, charakteryzuje delikatna kwaskowatość. Stoi za tym dodatek jagód goi. Lubię niniejszy składnik, lubię owocowy wymiar batonika, więc umieściłabym go na drugim miejscu, zaraz po kokosowym cudzie :) 

KOSMOS




Kosmos klasyfikuję na ostatnim miejscu podium, ale nie uznaję produktu za niesmaczny. Po prostu poprzednicy okazali się znacznie lepsi. W tym batoniku rozkochają się ci, którzy uwielbiają mocno czekoladowe smaki. 

Produkty Zmiany Zmiany, nie zawierają polepszaczy, szkodliwych dla zdrowia dodatków, czyli tego, co zwykle siedzi w słodyczach. Batoniki są idealne dla osób na diecie wegańskiej, bezglutenowej. Sycą naprawdę do granic, nawet ja nie dałam rady zjeść całej sztuki za jednym zamachem. Musicie je poznać, bo są przepyszne!

1 komentarz:

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger