sobota, 7 lutego 2015

Aloesowy balsam do ust z olejkiem jojoba.

Było już o peelingu, słoiczkowym balsamie do ust. Dziś chciałam wam zaprezentować kolejny kosmetyk do pielęgnacji właśnie ust, tyle że jest to sztyft, który towarzyszy mi podczas zimowych spacerów i wypadów po zakupy. Produkt otrzymałam dzięki uprzejmości GreenVital


O firmie:
Serwis GreenVital.pl zajmuje się promocją zdrowego stylu życia. Znajdziecie tu Państwo porady naszych specjalistów, z którymi organizowane są cykliczne spotkania na terenie Krakowa i okolic a także artykuły o zdrowiu oraz urodzie.
W związku z olbrzymim zainteresowaniem produktami na bazie aloesu ze znanej na całym świecie firmy Forever Living Products uruchomiliśmy także sklep internetowy dedykowany produktom aloesowym.







Od producenta;
Forever Aloe Lips – Aloesowy balsam do ust. Łączy w sobie aloes, jojoba i wosk pszczeli. Koi, wygładza i nawilża pękającą skórę warg. Doskonały do użytku przez cały rok. Sposób użycia: regularnie nanosić na usta – zwłaszcza podczas niesprzyjających warunków pogodowych.
Skład:
Waga: 4.25 g
Cena: 15.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Jak widzicie, mamy tutaj mały, niepozorny sztyft. Jest to mój pierwszy kosmetyk od Forever Living Products, dlatego testy należały do ciekawych i oczywiście dawały szansę na poznanie tego, co w moich okolicznych sklepach jest po prostu niedostępne. 
Wysuwanie balsamu z wnętrza opakowania, nie przynosi żadnych problemów. Sztyft wchodzi na swe miejsce, bez konieczności używania palca. Miałam już kilka takich przypadków, gdzie po dwóch, trzech aplikacjach, mechanizm się zacinał i trzeba było kosmetyk wyrzucić do śmieci. Tutaj można odetchnąć z ulgą. 
Balsam posiada przyjemną, łatwą do rozprowadzenia fakturę. Dosłownie ślizga się po powierzchni ust i pokrywa je odpowiednią ilością kosmetyku. Przepięknie pachnie! To takie słodko - orzeźwiające połączenie aromatów, które wyczuwamy przez bardzo długi czas. 
Balsam nie obciąża, nie skleja ust. Daje delikatny efekt błysku, ale nie porównywalny do nachalnego, widocznego efektu. Regeneruje, nawilża, odżywia wysuszone na wiór usta, a o suchych i odstających skórkach można zapomnieć. Kosmetyk sprawdza się na porywistym wietrze, ale także na siarczystym mrozie. Nie zajmuje wiele miejsca, więc można go wrzucić do torebki czy kieszeni kurtki i mieć zawsze przy sobie. Sztyft zapewnia higieniczną, szybką aplikację. Wasze usta znajdą w nim swego sprzymierzeńca :)

4 komentarze:

  1. Cześć, dzięki za komentarz u nas. Dawno cię u nas nie było. Aga była by zadowolona z takiego balsamu. Pozdrawiam- Stankoos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, muszę nadrobić u was zaległości :)
      Polecam dla Agi taki balsamik.

      Usuń
  2. chętnie wypróbowałabym, choć u mnie takie produkty starczą na bardzo krótko stąd staram się nie wydawać dużo pieniędzy na nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie wzięłam sobie tutaj https://forever-polska.pl dwa balsamiki i do tego dezodorant aloesowy i zobaczymy jakie bedą ,dam znać z używania :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger