Od producenta:
Skład:
Waga: 125 g
Cena: 28 zł do kupienia tutaj Krem dostępny również w Drogeriach Natura
Moja opinia:
Przyznaję, że gdybym taką tubkę zauważyła na sklepowej półce, to z pewnością nie wrzuciłabym jej do koszyka. Opakowanie pozbawiono jakichś krzykliwych nadruków, ale nie uważam tego za wadę. Ważne iż tubka jest poręczna, lekka, stoi sobie stabilnie na półce i nie zajmuje zbyt wiele miejsca. Do dozownika przyczepić się nie mogę, bo zamykanie klapką stanowi odpowiednie rozwiązanie. Żadnych zakrętek, które lubią wypadać z lepkich dłoni.
Krem ma konsystencję podobną do mleczka aniżeli do samego kremu, ale i tak fajnie współpracuje ze skórą, szybko się wchłania. Nie pozostawia po sobie tłustej warstwy, której po prostu nie toleruję. Kremem swobodnie wykonamy również masaż piersi, bo nie wolno o tej czynności zapominać. Kosmetyk posiada przyjemny, delikatny zapach, niekłócący się z innymi specyfikami pielęgnacyjnymi.
Krem dobrze nawilża skórę, przywraca jej gładkość oraz elastyczność. Trzeba go stosować systematycznie, by efekty były naprawdę widoczne. Oczywiście nie spodziewajcie się uniesienia piersi, czy powiększenia ich o rozmiar lub dwa :) Takie rzeczy zdarzają się tylko w bajkach, niemniej jednak kosmetyk stosuję z wielką przyjemnością wiedząc, że przyniesie mi jakiekolwiek korzyści. Nie ma także mowy o podrażnieniach, więc jeśli macie wrażliwą skórę, możecie spokojnie z niego korzystać. Kremu nie stosujemy w okresie karmienia piersią! Uważam, że cena kosmetyku Pulanna jest rozsądna, ponieważ wiele kremów czy balsamów przeznaczonych do pielęgnacji biustu, kosztuje dużo więcej.
ja nie używam produktów specjalistycznych do biustu, choć mam jeden w zapasach i jestem ciekawa jak się będzie sprawdzać :)
OdpowiedzUsuń