poniedziałek, 15 grudnia 2014

Rozgrzewający krem do masażu.

Jestem potwornym zmarzluchem, także zima jest dla mnie najpotworniejszą porą roku. Gdy przychodzę do domu, od razu zasiadam przy kaloryferze z kubkiem gorącej herbatki w dłoni. Potem korzystam z fantastycznego kremu do masażu, który otrzymałam od sklepu Econopie.pl Poprawa nastroju gwarantowana :)


O firmie:
Sklep Econopie.pl jest własnością firmy PPHU Ardbeg, dystrybutora artykułów chemicznych oraz kosmetycznych z dziesięcioletnim doświadczeniem na polskim rynku.
Dzięki współpracy PPHU Ardbeg z producentami branży kosmetycznej i farmaceutycznej, przygotowany serwis Econopie.pl proponuje produkty wysokiej jakości.
Oferujemy osobom poszukującym sprawdzonych produktów ekologicznych i pochodzenia naturalnego, szeroki asortyment kosmetyków oraz artykułów czystości do domu.
Kosmetyki zawierające olej z konopi siewnych i indyjskich, mają potwierdzone badaniami dermatologicznymi działanie nawilżające, regenerujące oraz odżywcze. Dzięki wykorzystaniu tego składnika oferowane w serwisie Econopie.pl kosmetyki z linii Laura Collini oraz Health Culture skutecznie pielęgnują skórę.
Produkty z serii Feel Eco, to artykuły czystości do domu, które są w pełni ekologiczne. Wykorzystano wyłącznie biodegradowalne składniki do produkcji środków czystości. Opakowania są w zgodzie z wymogami recyklingu, a działanie produktów jest potwierdzone badaniami akredytowanych laboratoriów.





Od producenta:
Relaksujący krem rozgrzewający zawiera 5% oleju z nasion konopi, olej chili, cynamon, eukaliptus, lawenda i olejek goździkowy, salicylan metylu i olej terpentynowy. Składniki aktywne mają właściwości rozgrzewające i dają relaksujący efekt bez podrażnień i nieprzyjemnego zaczerwienienia. Krem świetnie nadaje się do masażu, łatwo się rozsmarowuje i bardzo dobrze wchłania, co pozwala na nałożenie kolejnej warstwy jeśli konieczne.
- Efekt rozgrzewający bez poczucia dyskomfortu
- Poprawia krążenie krwi
- Łagodzi zmęczenie mięśni, ścięgien i stawów
- Nie powoduje przebarwień i uczucia lepkości
- Nie zawiera syntetycznych perfum
- Przetestowany dermatologicznie
Skład:

Sposób użycia:
Nanieść odpowiednią ilość kremu na masowaną część ciała i delikatnie zacząć masować, powtarzać w miarę potrzeb, najlepiej 3-5 razy dziennie.
Pojemność: 250 ml
Cena: 37.98 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Krem otrzymujemy w plastikowym, zakręcanym na "twist" słoiczku. Bezproblemowo wydobywamy więc każdy mililitr produktu i aplikujemy w takiej ilości, w jakiej zechcemy. Nic się nie marnuje, nie zasycha na dnie itp.
Konsystencja kremu mile mnie zaskoczyła. Nic tutaj nie jest zbyt twarde, zbite i trudne do rozprowadzenia. Kosmetyk dosłownie ślizga się po skórze, także masowanie ciała należy do najprzyjemniejszej części użytkowania kremu. Zapach działa na me zmysły kojąco i odprężająco. Wyczuwam tutaj idealnie nuty cynamonu, eukaliptusa. co stanowi miłą odskocznię od znanych, kosmetycznych aromatów.


Krem faktycznie solidnie rozgrzewa. Niemniej jednak nie obawiajcie się uzyskać ognia na skórze. To naprawdę bardzo miłe, delikatne uczucie rozchodzącego się ciepła. Gdy wracamy do domu przemarznięci, albo gdy czujemy że dopada nas grypa, kremik będzie fantastycznym rozwiązaniem. Ten rozgrzewający efekt, utrzymuje się aż do godziny ! Po raz pierwszy miałam okazję testować tego typu produkt i trzeba przyznać, że jestem z niego nieziemsko zadowolona.
Krem nie pozostawia po sobie tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Wchłania się szybko, a więc jeśli zamierzacie poświęcić więcej czasu na masaż ciała, polecam najpierw zaaplikować kremik, a zwykłą oliwką przeprowadzić niniejszą, przyjemną czynność.
Produkt jest bezpieczny dla skóry, nie zawiera parabenów i innych szkodliwych dla zdrowia składników. Poprawia krążenie, łagodzi zmęczenie. Można mu zaufać :)

3 komentarze:

  1. Ten kremik ma ciekawy skład...nigdy nie spotkałam się z olejem z nasion konopi w kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię rozgrzewających kosmetyków, ale kto wie, może ten by mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger