wtorek, 5 czerwca 2018

Miody HUZAR

Witajcie! Jak wasze samopoczucie przy takiej pogodzie? Ja nie przepadam za upalnymi dniami, więc wolę, jeśli się da, siedzieć w domku i popijać chłodny napój. Staram się nie lenić tak bardzo i tworzyć dla was nowe wpisy na bloga. Mnie upał okropnie rozleniwia, ale udało mi się przygotować post na temat kolejnych nowości, które ostatnio przetestowałam. Tym razem będzie to coś smakowitego i baaaardzo słodkiego. Mowa o miodach HUZAR.

 

Huzar jest firmą rodzinną, zlokalizowaną w Nowym Sączu. W sumie nie tak daleko ode mnie, więc tym bardziej się cieszę ;) Ja tam lubię poznawać rodzime produkty, a nie zachwycać się zagranicznymi nowościami, które koniec końców z naturą niewiele mają wspólnego. Ale powróćmy do tematu!
Firma Huzar zajmuje się produkcją miodu od 20 lat, więc jest to faktycznie firma z tradycjami. Ich oferta jest naprawdę przebogata, a ja testowałam tylko maleńki ułamek tego, co Huzar oferuje swym klientom.

Zobaczcie jakie pyszności zagościły w mojej kuchni...



Teraz postaram się przedstawić wam każdy z tych miodów, bo jednak nie są one takie same, jakbyśmy myśleli! 



Nie bez przyczyny zaczęłam od tego miodu. Jak już pewnie zdążyliście zauważyć, jest on mętny, w jasnym kolorze. Wygląda zupełnie inaczej, różni się od tradycyjnego miodu nie tylko barwą, ale także i strukturą. Miód kremowany posiada zwartą konsystencję, więc nadaje się idealnie do smarowania pieczywa. Nie spływa, a można go jeść nawet łyżeczką. Zdecydowanie to mój prawdziwy ulubieniec, który chętnie wprowadzę na stałe do mojego jadłospisu. A czym jest kremowanie? To intensywne mieszanie miodu podczas krystalizacji. Wszystko więc już wiecie i śmiało możecie wybrać się na zakupy po taką dobroć.



  Kolejna nowość z oferty firmy Huzar, która totalnie mnie zaskoczyła. Czym? Z pewnością kolorem. Miodek posiada ciemnobrunatne zabarwienie, które naprawdę ciekawie i oryginalnie się prezentuje w gronie pozostałych produktów. W smaku jest po prostu boski! Ciekawy ma też zapach, przypominający aromat prawdziwych, świeżych liści. To bardzo ciekawe wrażenie dla zmysłów, które wyróżnia miód spadziowy. Niniejszy miód wpływa pozytywnie na układ odpornościowy, więc w okresie większej aktywności wirusów, będzie idealny do jakiejś pysznej, uzdrawiającej herbatki. 



Miód lipowy znam i bardzo lubię, dlatego kolejny słoiczek przyjęłam z uśmiechem na twarzy. A właśnie, słoiczek! Wygląda wspaniale, świetnie prezentuje się w kuchni, także nie warto chować miodku do szafki, bo nie straszy swym wyglądem, a zawsze możemy mieć go pod ręką. Musicie jednak pamiętać, że miód lipowy ma szybki proces krystalizacji, więc trzeba się spieszyć z opróżnieniem słoika. 
Miód lipowy wyróżnia piękny, bursztynowy kolor, niesamowity aromat i oczywiście przewyborny smak. Troszkę piecze w język, jednak akurat to mi zupełnie nie przeszkadza. Miód działa również uspokajająco i lekko nasennie, więc wieczorkiem warto dodać łyżeczkę bursztynowego złota do herbatki.

MIÓD WIELOKWIATOWY PSZCZELI NEKTAROWY

  
To najpopularniejszy miodek, który sama najczęściej wybieram. Tym razem mogłam spróbować miodu firmy Huzar. Po raz kolejny chcę zwrócić waszą uwagę na przepiękny słoiczek, który prezentuje się nienagannie. Oczywiście zawartość opakowania jest znacznie cenniejsza :)
Miód wielokwiatowy posiada jasno herbaciany kolorek, który jest zależny od rodzaju kwiatów i pory zbioru. Pięknie pachnie i rewelacyjnie smakuje. Ja ten miód wykorzystuję do słodzenia herbaty, czasem w razie potrzeby do domowych wypieków, a także jako ratunek podczas przeziębienia. 

W ramach podsumowania... Ja za miodami nigdy nie przepadałam. Często podczas całego roku, zjadałam może z dwie łyżeczki daru pszczół i to tyle. Dzięki produktom firmy Huzar, zmieniłam swoje podejście do miodu :) Ich wyroby są w stu procentach naturalne, nagradzane, certyfikowane i oczywiście bardzo smaczne. Zapakowane w urocze słoiczki, sprawdzą się również jako prezent dla rodziny, czy znajomych. Gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger