środa, 22 marca 2017

Kuracja Uszczelniająca Naczynka z Witaminą K od Dermo Future

Już wielokrotnie wspominałam wam o produktach marki Dermo Future. Na moim blogu znajdziecie sporo recenzji ich kosmetyków. Ja dalej jestem pozytywnie zaskakiwana ich wyrobami. Każdy preparat u mnie na szczęście się sprawdza i oby sytuacja nie uległa zmianie ;) Dziś przygotowałam dla was opinię na temat nowości Dermo Future. Ten kosmetyk testowałam wspólnie z... tatą :) Tak, tak! Skusił się na poznanie czegoś innowacyjnego. 

Zdjęcie użytkownika Dermo Future Precision.





Od producenta:

Skład:

Pojemność: 20 ml
Cena: 42.90 zł do kupienia tutaj
Opinia:
Kosmetyk mieści się w niewielkiej buteleczce, która została wykonana z ciemnego szkła. Może nie wygląda jakoś zachwycająco, przypomina nieco produkty apteczne, ale niniejsze ulepszenie wpływa na jakość i trwałość preparatu. Na opakowaniu zewnętrznym mamy mnóstwo informacji odnośnie kuracji, jej skład, sposób użycia. Nie muszę więc szperać po stronach internetowych, bo producent pomyślał o wyczerpującym opisie swego towaru. Tak wiele firm o tym fakcie obecnie zapomina...

Kurację dozujemy za pomocą pipety. Odmierzenie odpowiedniej ilości preparatu, bez marnowania większej jego ilości, jest dziecinnie proste. Nawet mój tata poradził sobie z "obsługą" kosmetyku i oczywiście pochwalił pomysł na dozownik.


Jeśli chodzi o zapach... No może nie jest zbyt urokliwy, rzucający na kolana i upajający zmysły. Jest znośny i według mnie słabo wyczuwalny. Natomiast konsystencja to prawdziwy mistrz! Lekko galaretowata, nie spływająca z rąk i skóry twarzy. Świetnie współpracuje z cerą, szybko się wchłania - bez pozostałości tłustego, nieprzyjemnego filmu. 


Zarówno ja jak i tata mamy problem z widocznymi, rozszerzonymi naczynkami w okolicach skrzydełek nosa. Zmiany są dość widoczne, szczególnie u taty. Ja staram się przykrywać je podkładem, pudrem, ale na lato taki kamuflaż się zwyczajnie nie sprawdzi. Dlatego też postanowiłam działać. 

Kurację aplikowaliśmy codziennie wieczorem, czyli zgodnie z zaleceniami producenta. Potem można było nałożyć krem, bo kuracja wchłaniała się błyskawicznie i nie tworzyła z kremem prawdziwej masakry. Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że skóra stała się zdecydowanie gładsza, taka satynowa. Następnie zyskała elastyczność, której szczególnie skórze taty najbardziej brakowało. A zaczerwienienia? Znikają! Nie spodziewałam się, iż preparat będzie działał tak błyskawicznie i z taką skutecznością. Oczywiście większe zmiany dalej są obecne, lecz i na nie przyjdzie kolej. Sama kuracja jest bardzo wydajna, także wystarczy na spory okres czasu. 

Produkt otrzymałam w ramach akcji "Testuję z Twoim Źródłem Urody"

FB_IMG_1441630671752.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger