O firmie:
Prestige Cosmetics to wyjątkowe, amerykańskie kosmetyki kolorowe, które powinny znaleźć się w kosmetyczce każdej kobiety. Posiadają w swojej ofercie wszystkie niezbędne produkty zarówno do makijażu dziennego, jak i wieczorowego: od podkładu, przez pudry, cienie do powiek po kredki i mascary. Tak, by każda z nas z ich pomocą mogła wyczarować codziennie inny, oryginalny look. Baw się makijażem z Prestige Cosmetics! Dzięki tym produktom codziennie możesz wyglądać inaczej, codziennie podkreślać w inny sposób swoją wyjątkową urodę! Nie bój się eksperymentów. Bądź pewna siebie. Bądź kobietą Prestige!
Do przetestowania otrzymałam wielgachną pakę kosmetyków, a dziś chcę wam pokazać tylko niewielki ułamek tego, co za jakiś czas zobaczycie na blogu. Póki co, zapraszam na recenzje dwóch maskar.
Tusze mają takie dziewczęce, urocze i nieco cukierkowe opakowania o pojemności 11 ml. Mnie się podobają, chociaż czytałam opinię, że buteleczki przypominają chiński wyrób. Cóż, każdy ma swój gust prawda? Zdecydowanie ważniejsze jest wnętrze tych opakowań, które u mnie sprawuje się w jak najlepszym porządku.
TUSZ DO RZĘS WODOODPORNY
Tusz będzie idealnym rozwiązaniem na aktualną pogodę. Nie straszny mu siekący w oczy deszcz, czy śnieg. Lekko wydłużona, ale pozbawiona udziwnień szczoteczka, pokrywa rzęsy akuratną ilością kosmetyku. Włoski nie są sklejone, lecz pięknie rozdzielone nawet w kącikach oka. Tusz jest faktycznie wodoodporny, więc można zapomnieć o efekcie pandy :) Nie kruszy się, nie osypuje, spokojnie wytrzymuje na swoim miejscu kilkanaście godzin. Używam go często i za każdym razem jestem zadowolona ze stworzonego efektu.
TUSZ DO RZĘS EKSTREMALNIE POGRUBIAJĄCY
To już zupełnie inny tusz... Ma on podkręcić i pogrubić niesforne rzęsy. Moje niepomalowane wyglądają tak, jakby ich w ogóle nie było. Szczoteczka maskary Prestige Cosmetics posiada nieco futurystyczny kształt. Na początku nie wiedziałam jak ją "ugryźć", ale wraz z biegiem czasu doszłam do wprawy i teraz z największą przyjemnością aplikuję tusz na swoje nijakie rzęsy. Pierwsza warstwa kosmetyku nałożona na włoski, nie wygląda jakoś spektakularnie, ale druga tworzy to, o co mi chodziło. Rzęsy są ładnie wywinięte, odpowiednio pogrubione, a nie sklejone. Tusz charakteryzuje bardzo dobra trwałość.
Maskary mogę wam polecić z czystym sumieniem. Musicie się tylko do nich przekonać i ulec moim namowom :) Tusze zakupicie m.in. w Drogeriach Natura za ok. 35 zł. Warto? Jak najbardziej!
Nie znam tej marki. Jakoś w ogóle się z nią nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńCiekawe mają opakowania.
Fajne :) Już długo czekam na przesyłkę z ich sklepu.
OdpowiedzUsuńFajne :) Już długo czekam na przesyłkę z ich sklepu.
OdpowiedzUsuń