piątek, 5 lutego 2016

Motylkowa dekoracja.

Jestem wielką fanką różnego rodzaju gadżetów do dekoracji domu. Mam tego wszystkiego całkiem sporo, ale kto rozumie takie uzależnienie ten wie, że trudno się oprzeć i nie przygarnąć kolejnych pierdółek :) Jest tylko problem z oczyszczeniem drobiazgów z kurzu, jednak liczy się późniejszy efekt. Zobaczcie jakie urocze motylki do mnie trafiły! Takie same znajdziecie na stronie ShipGratis.eu

http://shipgratis.eu/












Materiał: PCV
Kolor: zielony
Ilość: 12 szt.
Waga: 20 g
Zestaw tworzą motylki różnych wymiarów: 2 o wymiarach 12 x 9,5 cm, 2 o wymiarach: 9 x 7,5 cm, 4 o wymiarach: 8 x 5,5 cm, 4 o wymiarach 6 x 4,5 cm
Cena: 20.64 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Motylki dotarły do mnie szczelnie zapakowane, żaden nie uległ uszkodzeniu. W paczce znalazłam dwanaście barwnych owadów :) Ich kolor utrzymany jest głównie w różnych odcieniach zieleni. Dlatego też ładnie wyglądają na śnieżnobiałej firance, w jasnym, przestronnym pomieszczeniu.

Motylki wydawały mi się strasznie kruche, łatwe do zniszczenia. Jednak wstępne oględziny i sprawdzanie przez dzieci dowiodło, iż produkt charakteryzuje zaskakująca wytrzymałość i solidność. Motylki wykonano z PCV, a nie z papieru czy tektury. W związku z tym posłużą nam na długo, ale i utrzymanie ich w czystości nie będzie zbyt trudne, uciążliwe. Wystarczy przetrzeć je lekko zwilżoną ściereczką.

Motylki przysiadły u mnie na firankach :) Wyglądają rewelacyjnie i wprowadzają do pomieszczenia nieco wiosennego klimatu. Taka ozdoba pewnie przypadnie do gustu dzieciom, więc śmiało ozdabiajcie ich pokój takimi owadami, ale pozwólcie im też na odrobinę samodzielności w dekoracji własnej przestrzeni. Motylki przyczepiamy za pomocą agrafki, także nie mamy wielkich możliwości, związanych z umiejscowieniem dekoracji, niemniej coś tam pewnie same wymyślicie. Ładnie prezentują się też jako dodatki do storczyków :)
Motylki stały się moim jasnym punktem w szare, jeszcze zimowe dni i wieczory. Z niecierpliwością wypatruję wiosny, by zobaczyć te kolorowe maleństwa na żywo. Póki co, trzeba jeszcze czekać...

1 komentarz:

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger