Od producenta:
Skład:
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 40 zł
Moja opinia:
Jestem w tym wieku, gdzie zmarszczki stopniowo zaczynają się pojawiać. Trudno, lata nastoletnie minęły i należy się z tym pogodzić. Czas zacząć działać, a nie patrzeć w przeszłość i rozpamiętywać dawne dzieje ;)
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z serią Q10 plus, ale moja mama coś z tej grupy kosmetyków miała. Pamiętam też, że była bardzo zadowolona, więc postanowiłam również zaryzykować.
Kremik zapakowano w kartonowe opakowanie, które jest świetnie opisane. Nie trzeba szukać dodatkowych informacji, wszystko zaprezentowano czysto i przejrzyście. Pudełeczko skrywa niewielki słoiczek. Nie jest on jakoś specjalnie upstrzony elementami dekoracyjnymi, ale wygląda schludnie, przyjemnie dla oka. Wnętrze zabezpieczono idealnie, także mam pewność, że do mojego kremu nikt wcześniej nie zaglądał. Wkurza mnie strasznie ta ludzka ciekawość, opierająca się głównie na macaniu kosmetyków w drogeriach. Bleee...
Do gustu przypadła mi konsystencja kremu Nivea. Nie jest zbyt treściwa, trudna do rozprowadzenia, ale rewelacyjnie współpracująca ze skórą. Kosmetyk można więc szybko i precyzyjnie rozprowadzić. Wchłania się błyskawicznie, sprawdzi się jako krem pod makijaż. Podkład przez niego nie ulega rolowaniu z czego mogę być szczerze zadowolona. Jeśli chodzi o zapach, to w przypadku tego produktu, należy on do bardzo delikatnych, mało wyczuwalnych. Myślę, że jest to sensowne rozwiązanie w kremach przeznaczonych do stosowania na dzień.
Jest to mój pierwszy, poważny krem przeciwzmarszczkowy. Nie mam więc większego doświadczenia w testowaniu tego typu kosmetyków :)
Oczywiście nie spodziewałam się nawet zupełnego zlikwidowania bruzd i wszystkich tych mankamentów cery dojrzałej. Zauważyłam jednak inne, bardzo pozytywne zmiany...
Krem z serii Q10 plus genialnie nawilża i odżywia suchą, często wrażliwą skórę. Dzięki niemu buzia wygląda świeżo, jest pełna zdrowego blasku. Ten blask nie ma nic wspólnego z niezdrowym błyszczeniem, więc odetchnęłam z ulgą.
Kosmetyk Nivea zawiera SPF 15, dodatek niezwykle istotny, bardzo ważny dla każdego typu skóry.
Jeśli potrzebujecie fajnego, lekkiego kremu przeciwzmarszczkowego, to mogę wam polecić właśnie ten. Nie nastawiajcie się jednak na jakieś spektakularne usuwanie zmarszczek... Do tego potrzeba sporo czasu i systematycznego działania.
Kosmetyk otrzymałam dzięki uprzejmości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz