Jeśli uważacie, że wasze włosy są idealne i nie potrzebują specjalnego traktowania, to ja wam bardzo zazdroszczę. Moje kapryszą i trudno im tak naprawdę dogodzić. Ostrożnie dobieram kosmetyki do stylizacji i pielęgnacji czupryny, tak samo jak dodatkowe gadżety: spinki, no i szczotki. Dziś chciałam wam pokazać rewelacyjną szczotę, którą moje pasma, o dziwo, polubiły. Wyszperać ją można w moim ulubionym sklepie internetowym e-fryzjernia.pl
Marki kompletnie nie kojarzyłam, więc szczotka była dla mnie totalną nowością. Zauważyłam, że sporo dziewczyn ma u siebie właśnie takie cudeńka. Zawsze jednak myślałam, że z moimi włosami sobie po prostu nie poradzi. Wierzcie mi, przetestowałam ogrom przeróżnych szczotek, które niestety później lądowały w koszu, albo wędrowały do kogoś innego. Ta miała być zupełnie inna. Czy aby na pewno? Czy to tylko wielkie obietnice producenta? Na szczęście, nie!
Kolor szczotki przypadł mi do gustu. Nie jest taki pstrokaty, a zwyczajnie ładny. Na rączce mamy tylko delikatny napis i to wszystko. Kształt szczotki? Według mnie genialny. To małe cudo idealnie mieści się w kobiecej dłoni. Nie wyślizguje się z mokrych łapek, nie sprawia problemów podczas czesania bardzo długich włosów.
Szczotkę z pewnością wyróżniają ząbki w trzech długościach. To one wykonują fantastyczną robotę. Świetnie rozczesują włosy. Zupełnie bez bólu i precyzyjnie. Taki gadżet nie plącze pasm, nie wyrywa pół czupryny. Szczotka dosłownie sunie po włosach aż po same końce. Zapewnia nawet przyjemny masażyk ;) Nadaje się do czesania włosków dziecięcych. Możecie nią również rozprowadzić maskę lub odżywkę. Ja w tej szczotce jestem dosłownie zakochana!
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz