Cena: 7 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Wosk w lekko limonkowym kolorze, posiada dar poprawiania nawet najpaskudniejszego nastroju. To połączenie owocu pasji (marakui), mandarynki oraz melona. Mamy więc okazję do uraczenia swych zmysłów aromatem egzotycznym, bardzo ciepłym, odrobinę cierpkim, ale jak dla mnie najwspanialszym i pasującym na jesienną pluchę. Wild Passion Fruit nie jest zbyt duszący, mdlący i przewidywalny. Dopiero przy dłuższym topieniu pokazuje na co go stać. Nawet osoby sceptycznie nastawione do typowych, owocowych kompozycji wosków YC, mogą zakochać się w tym co oferuje owoc pasji. Kolejnego dnia, zapach gdzieś tam w pokoju był obecny, także niniejsza tarteletka wędruje na listę mych ulubionych.
Uwielbiam owocowe zapachy :P
OdpowiedzUsuńLubię świece i woski zapachowe, tego zapachu nie znam :)
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim fanom owocowych aromacików :P
OdpowiedzUsuń