No i
niestety... Pojawił się znienawidzony przeze mnie duet: śnieg i mróz.
Lubię zimę, ale tylko wtedy, gdy nie muszę wychodzić z domu, siedzę
sobie tylko pod ciepłym kocem z kubkiem herbaty w ręku, a przeziębienia i
inne świństwa mi nie dokuczają. Niestety rzeczywistość wygląda inaczej.
O tej porze roku ostro kaszlę i pociągam nosem. Jednak od agencji CREDO PR otrzymałam fajny produkt, który pomaga na takie dolegliwości.
OLEJEK PICHTOWY W ŻELU
OLEJEK PICHTOWY W ŻELU
Od producenta:
Skład:
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 9 zł
Moja opinia:
Olejek
pichtowy oczywiście nie jest mi produktem obcym, ale z takim w formie
żelu chyba spotkałam się po raz pierwszy. Jestem bardzo zadowolona z
formy preparatu, która umożliwia jego zastosowanie w wielu przypadkach.
Wiadomo, iż olejek w czystej postaci byłby mniej "poręczny", natomiast
taki żelik po prostu łatwiej jest rozprowadzić na skórze. Może to i
drobiazgowa sprawa, ale mówię wam, naprawdę ułatwia życie.
Preparat
mieści się w niewielkim słoiczku, który przed pierwszym otwarciem jest
szczelnie zamknięty. Nie ma nawet mowy o testowaniu żelu np. w sklepie,
co zawsze działało mi na nerwy. Nie ma nic gorszego od kupna "zmacanego"
kosmetyku, prawda? No więc nie obawiajcie się, waszego żelu pichtowego,
pewnie wcześniej żaden klient nie testował na swojej skórze ;) Jeśli
chodzi o zapach, to tutaj można dyskutować... Żel pachnie jodłą, mnie
akurat to w zupełności nie przeszkadza. Ba! Taki intensywny, leśny
aromat, działa pozytywnie na zatkany nos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz