poniedziałek, 23 lipca 2018

Maska do włosów drożdżowa pobudzająca wzrost

Pozostając w temacie włosów, dziś mam wam do pokazania kolejny produkt ze sklepu e-fryzjernia.pl, który bardzo polubiłam już po pierwszym użyciu. Jest to kosmetyk rosyjski, znanej w internecie marki - Babuszka Agafia. Kto przegląda instagrama i blogi kosmetyczne ten wie, że produkty wyżej wymienionej marki, święciły i w sumie nadal święcą swoje triumfy. Zyskały grono stałych ulubieńców, które ciągle się poszerza. I ja mogę się zaliczyć do grupy miłośników kosmetyków od Babuszki :) A jak sprawdziła się u mnie testowana maska? Czytajcie dalej!






Od producenta:


Skład:


Pojemność: 300 ml
Cena: 8.40 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Nie jest to moja pierwsza maseczka drożdżowa. Miałam już kiedyś coś podobnego, ale wierzcie mi na słowo, śmierdziało drożdżami na kilometr. No, dosłownie nie dało się tego zapachu zaakceptować, więc nieco sceptycznie pochodziłam do testów maseczki ze sklepu e-fryzjernia.pl Już po pierwszym powąchaniu kosmetyku przekonałam się, że tym razem będzie inaczej!

Zanim jednak o zapachu, zwróćcie uwagę na bardzo przyjemny dla oka i poręczny słoiczek. Uwielbiam maski do włosów zamknięte w takich opakowaniach, ponieważ zyskuję możliwość stałej kontroli ubywającej zawartości, wiem, ile maseczki mam jeszcze do wykorzystania i kiedy powinnam wybrać się na zakupy, by nabyć kolejny produkt.  


Konsystencję maski nie uznaję za idealną, ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Kosmetyk lubi spływać z włosów i dłoni, więc trzeba uważać podczas jego aplikacji. Na szczęście maskę trzymamy na włosach maks dwie minutki, także nie powinno być tak źle. Na moje długie pasma nie trzeba jej wiele, w związku z tym jestem zadowolona z wydajności testowanego produktu.  


Powracając do zapachu, maska zaskoczyła mnie bardzo przyjemnym, słodkim aromatem, który wcale nie przypomina drożdży. Na włosach jest wyczuwalny przez długi czas, ale też nie kłóci się z zapachem pozostałych kosmetyków pielęgnacyjnych. Bardzo polubiłam ten aromacik, a takiego miłego naprawdę się nie spodziewałam. Naturalnie nie sam zapach jest tutaj najważniejszy, bo najistotniejsze jest oczywiście działanie kosmetyku.

Od maski nie oczekiwałam poprawy wzrostu moich włosów, więc pod tym kątem niczego wam nie stwierdzę. Bardziej nastawiłam się na działanie nawilżające, a na tym polu rosyjski produkt spisuje się fenomenalnie. Genialnie odżywia pasma aż po same końce. To właśnie na końcówkach zależało mi najbardziej i o dziwo, one poddały się działaniu maski. Cała czupryna po regularnym używaniu kosmetyku wygląda jak trzeba. Włosy są miękkie, delikatne, wygładzone, błyszczące, a jednocześnie nie obciążone i nie oklapnięte. Oczywiście maska nie wywołuje nalotu łupieżu. Ma w składzie sporo dobroci, więc dla fanów naturalnych kosmetyków będzie w sam raz. 

Kto zna? Kto testował?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger